Odepchnął ochroniarza i próbować zwiać ze sklepu ze skradzionymi fantami. Nie pozwolili na to włodawscy policjanci, którzy czyn 37-latka zakwalifikowali, jako kradzież rozbójniczą, a za to grozi choćby do 10 lat więzienia.
W środę (8 grudnia) około południa włodawscy kryminalni zatrzymali na tzw. gorącym uczynku 37-letniego mieszkańca województwa małopolskiego. – Mężczyzna uciekał przed pracownikiem ochrony z perfumami i innymi produktami spożywczymi, które ukradł w jednym z marketów na terenie Włodawy – mówi asp. Elwira Tadyniewicz z KPP we Włodawie. – Jak ustalili policjanci, amator cudzego mienia bezpośrednio po kradzieży został zauważony przez ochroniarza sklepu, który postanowił zainterweniować. 37-latek chcąc utrzymać się w posiadaniu skradzionych przedmiotów, odepchnął pracownika ochrony i zaczął uciekać. Uniemożliwili mu to włodawscy kryminalni, którzy zatrzymali mężczyznę i umieścili w policyjnym areszcie. W czwartek (9 grudnia) włodawscy śledczy przedstawili podejrzanemu zarzut kradzieży rozbójniczej. Policjanci zabezpieczyli też pieniądze w kwocie 1500 złotych na poczet przyszłych kar. Za kradzież rozbójniczą grozi kara do choćby 10 lat pozbawienia wolności. (bm, fot. KPP we Włodawie)