28 przedsiębiorców którzy zasponsorowali miejską choinkę w Tarnobrzegu, musi liczyć się z ewentualnym wezwaniem do prokuratury, w celu złożenia wyjaśnień. Wszystko z powodu doniesienia, które wpłynęło do prokuratury. Sprawę prezydent miasta Łukasz Nowak określił mianem „absurdu”.
O donosie do prokuratury poinformował w trakcie wczorajszej sesji RM prezydent Tarnobrzega.
– Oświadczam, iż mamy sprawę w prokuraturze, dotyczącą sponsoringu naszej miejskiej choinki. Ktoś „bardzo przyjazny” złożył zawiadomienie do prokuratury, dotyczące rzekomego nacisku na sponsorów przez miasto, w związku ze sponsoringiem tej choinki. Ja dzisiaj oświadczam każdemu, iż oczywiście żadnych nacisków nie było – wyjaśnia Łukasz Nowak.
– Mówię o tym publicznie, bo jak do takich absurdów będzie dochodziło, to później będzie problem, żeby poprosić kogokolwiek, o wsparcie np. Dni Tarnobrzega, o które miasto przecież występuje do przedsiębiorców od wielu lat – kontynuuje.
– W tej sytuacji, jeżeli taki przedsiębiorca, a było ich kilkunastu, zacznie być ciągany do prokuratury i będzie musiał tłumaczyć jak wyglądała sprawa finansowania tej choinki , to za chwilę o nic nie będziemy mogli nikogo poprosić. To jest absurd, kogoś widocznie mocno zabolało, iż to wszystko tak dobrze wyszło – dodaje prezydent Tarnobrzega.
Przypomnijmy, w listopadzie ubiegłego roku, radni odrzucili uchwałę o dwumiesięcznej dzierżawie ozdób świątecznych za 154 tysiące złotych, w tym sztucznej choinki. Świąteczne drzewko jednak stanęło na placu Bartosza Głowackiego, zasponsorowane przez 28. przedsiębiorców. Jednorazowa dzierżawa choinki wraz ze świątecznym eventem, kosztowała 85 tys. zł.