Do ważnych odkryć archeologicznych często dochodzi przypadkiem. Niemniej takie znaleziska mogą dostarczyć wielu cennych informacji na temat historii danego miejsca, lub przynajmniej ukazać potrzebę głębszego zbadania tematu. W tym przypadku mamy do czynienia raczej z tą drugą opcją, ponieważ dawne konstrukcje na toruńskich Jordankach pozostają na razie owiane tajemnicą.
REKLAMA
Zobacz wideo Niecodzienne znalezisko w samym centrum miasta. Ma ponad 500 lat. Zobaczyliśmy je z bliska
Jordanki, Toruń. Archeolodzy przy okazji prac budowlanych w centrum miasta dokonali ciekawych odkryć
Jordanki w Toruniu to obszar w centrum miasta, położony na Chełmińskim Przedmieściu. w tej chwili realizowane są tu prace nad rozbudową ciepłociągu i doprowadzeniem sieci do powstającego Europejskiego Centrum Filmowego Camerimage. Przy okazji prowadzone są też badania archeologiczne. Już w lipcu tego roku toruński dziennik "Nowości" informował o odkrytych średniowiecznych konstrukcjach. Okazało się, iż to pozostałości karczm, "Fortuny" i "Jeruzalem". Obie karczmy początkowo wybudowano na Chełmińskim Przedmieściu, ale potem zdecydowano o ich wyburzeniu po 1630 roku, w związku z budową fortyfikacji bastionowych. Karczmy wzniesiono na nowo nieco dalej na północ, przed linią bastionów. To właśnie ich fragmenty odkryto latem. Skrywają one jednak coś więcej.
Mamy budynek karczmy, o czym świadczy materiał, jaki udało się nam tu pozyskać. Pogłębiliśmy wykopy, aby zobaczyć stopę fundamentową, ale zamiast niej trafiliśmy na inny mur z jakiegoś wcześniejszego budynku
- relacjonuje Mariusz Ciszak z prowadzącej badania firmy archeologicznej Ciszak & Ciszak, cytowany przez "Nowości". Jak relacjonuje toruński dziennik, pogłębiony wykop ukazał dwa rodzaje bruku przedzielone ceglanym murem oraz łuk ceglanego sklepienia. Co więcej, pod brukiem pojawiły się "ludzkie kości, a następnie pochówki w układzie anatomicznym". Skąd mogły się tam wziąć?
Zaskakujące odkrycie w Toruniu pozostaje tajemnicą. Czy miasto poświęci więcej uwagi badaniom?
Ostatnie znalezisko na Jordankach zaskoczyło choćby archeologów.
Mamy do czynienia z dużym budynkiem o ciekawej architekturze, do tego dobrze zachowanym i całkowicie nieznanym. Nie wiemy, co się w tym miejscu znajdowało przed "Fortuną"
- tłumaczy Mariusz Ciszak. "Nowości" sugerują, iż pochówki najprawdopodobniej pochodzą z cmentarza św. Jerzego, ale sam budynek pozostaje tajemnicą. Przy okazji dziennik zauważa, iż znaczna część dawnego Torunia jest wciąż nieznana. W dużym stopniu wiąże się to z tym, iż badania archeologiczne są prowadzone w pośpiechu i przy okazji innych prac budowlanych, tak jak w przypadku wspomnianych średniowiecznych karczm. To temat wart rozważenia przez władze miasta, zwłaszcza iż za dziewięć lat Toruń będzie obchodził 800-lecie.
Dziękujemy, iż przeczytałaś/eś nasz artykuł.Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.