– To nie była egzekucja, ani żadne porachunki o charakterze mafijnym – mówią śledczy z Prokuratury Rejonowej Bydgoszcz-Północ o poniedziałkowej, 30 czerwca tragedii w lesie w Myślęcinku, gdzie ujawniono ciało 41-letniego mężczyzny. Podejrzanego o ten czyn, sąd aresztował na trzy miesiące.
Zatrzymany przez kryminalnych z bydgoskiego Śródmieścia 25-latek został dzisiaj, 2 lipca o poranku doprowadzony do Prokuratury Rejonowej Bydgoszcz-Północ. – Mężczyźnie został postawiony zarzut z art. 148 p. 1 kodeksu karnego, tj. zabójstwa – mówi nam zastępca szefa prokuratury Bydgoszcz-Północ Adrianna Bojarska-Majchrzak.
Śledczy są bardzo oszczędni w słowach, ale – jak udało nam się dowiedzieć – mężczyzna złożył wyjaśnienia. – 41-latek był przypadkową ofiarą, napastnik jej nie znał – słyszymy w prokuraturze. Co istotniejsze, przesłuchany w charakterze podejrzanego przyznał się do winy, ale jego wyjaśnienia będą jeszcze podlegały weryfikacji. Prokurator skierował od razu po czynnościach wniosek do sądu o tymczasowy areszt dla podejrzanego. Jak się dowiadujemy, sąd w całości podzielił argumentację śledczych i zastosował wobec 25-latka izolacyjny środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego, trzymiesięcznego aresztu.
Za zabójstwo może grozić mu kara choćby dożywotniego pozbawienia wolności.
Strzelanina w Myślęcinku. Ofiara miała ranę postrzałową głowy
Przypomnijmy: do tragedii doszło przy ul. Rekreacyjnej w Myślęcinku w poniedziałkowy, 30 czerwca wieczór. To popularne miejsce wśród spacerowiczów, miłośników jazdy na rowerze czy biegaczy. Krótko przed godziną dwudziestą, dyżurny bydgoskiej komendy otrzymał niepokojące zgłoszenie. – Zgłaszający twierdził, iż jego dalszy znajomy wysłał mu wiadomości z informacją, iż zabił tego człowieka – relacjonuje kom. Lidia Kowalska z zespołu prasowego Komendy Miejskiej Policji w Bydgoszczy. Zgon mężczyzny potwierdził zadysponowany na miejsce patrol i od razu ruszyła praca policjantów i prokuratury.
Napastnika zatrzymano w nocy z poniedziałku na wtorek (30.06. / 1.07.), w rejonie ul. Przemysłowej. Ofiarą okazał się być 41-latek. – Mężczyzna był w kryzysie bezdomności, jego ciało ujawniliśmy w namiocie – zdradzają policjanci. Śledczy informowali, iż denat miał ranę postrzałową głowy, a przy zatrzymanym zabezpieczono broń czarnoprochową.
Z informacji, jakie udało nam się uzyskać w prokuraturze wynika, iż jeszcze w tym tygodniu ma zostać przeprowadzona sekcja zwłok zabitego mężczyzny.