Młody mężczyzna chciał „pożartować” z kolegą. Zatytułował przelew „za handel bronią”. Bank natychmiast zablokował transakcję, a sprawa trafiła do policji. Dziś każdy przelew, choćby za 100 złotych, może trafić pod lupę policji lub urzędu skarbowego. To nie wszystko.

Fot. Shutterstock
Historia z forum internetowego stała się przestrogą dla tysięcy użytkowników banków. Od 2022 roku urzędy skarbowe mają znacznie szersze uprawnienia do kontroli finansów obywateli. Mogą sprawdzać przelewy bez wiedzy właściciela konta i wymagać wyjaśnień choćby po kilku latach. A banki stały się ich przedłużonym ramieniem – zgłaszają nie tylko duże transakcje, ale też te o dziwnych tytułach. To nie koniec, bo kolejne zmiany weszły od stycznia 2025, kiedy to sejm znowelizował ustawę dotyczącą przeciwdziałania praniu brudnych pieniędzy oraz finansowaniu terroryzmu. Zmiany dotyczą każdego, kto korzysta z banku.
Fiskus sprawdzi cię bez ostrzeżenia. Dane przechowywane przez lata
Od połowy 2022 roku Krajowa Administracja Skarbowa może kontrolować konta bankowe bez wcześniejszego powiadomienia właściciela. Portal Money.pl podaje, iż banki są prawnie zobligowane do przekazywania danych na żądanie, choćby jeżeli osoba nie jest podejrzewana o popełnienie przestępstwa. System działa dwuetapowo – najpierw bank zgłasza podejrzaną transakcję do Generalnego Inspektora Informacji Finansowej, a jeżeli GIIF uzna sprawę za poważną, przekazuje ją do urzędu skarbowego.
To oznacza, iż urząd może sprawdzić historię przelewów z ostatnich pięciu lat, a właściciel konta dowie się o tym dopiero wtedy, gdy przyjdzie wezwanie na kontrolę. Portal Aasa ostrzega, iż dane dotyczące przelewów na wysokie sumy przechowywane są w bazach przez okres 5 lat. W tym czasie można być wezwanym do złożenia wyjaśnień, a gdy okaże się, iż nie ma się potwierdzenia źródła pochodzenia pieniędzy, grozi podatek karny wynoszący aż 75% niezdeklarowanych w zeznaniu podatkowym przychodów.
Nie tylko wielkie sumy. Te przelewy szczególnie zwracają uwagę
Wbrew powszechnemu przekonaniu nie chodzi tylko o wielkie sumy. Banki automatycznie zgłaszają transakcje przekraczające równowartość 15 000 euro – przy obecnym kursie to około 65 tysięcy złotych. Jednak nowa nowelizacja wprowadza zasadę kumulacji, co oznacza monitorowanie łącznej wartości transakcji dokonywanych przez klienta w ciągu jednego miesiąca. jeżeli miesięczne przelewy łącznie przekroczą 65 tysięcy złotych, bank może to zgłosić do GIIF.
Szczególną uwagę budzą przelewy z podejrzanymi tytułami. choćby pozornie niewinne określenia przy nieproporcjonalnie wysokich kwotach mogą skutkować kontrolą – dlaczego bilet do kina miałby kosztować 10 tysięcy złotych? Portal Infor.pl ostrzega przed nietypowymi tytułami dokonywanych przelewów, które mogą skutkować kontrolą i sankcjami podatkowymi.
Problematyczne są też tytuły sugerujące unikanie podatków czy ukrywanie działalności gospodarczej. Określenia typu „bez faktury”, „pod stołem” czy „za robotę na czarno” są automatycznie flagowane przez systemy bankowe. Podobnie dzieje się z tytułami nawiązującymi do narkotyków, broni czy działalności przestępczej – każdy taki opis może skutkować zawiadomieniem organów ścigania.
Żartobliwe tytuły mogą sprowadzić poważne konsekwencje
Historia młodego mężczyzny, który zatytułował przelew „za ukrycie zwłok”, nie jest odosobniona. Szczególnie młodzi ludzie, nie licząc się z konsekwencjami, mogą myśleć, iż będą zabawni używając kontrowersyjnych tytułów. Bank na pewno wstrzyma taki przelew, a „głupi żart” może sprowadzić kłopoty z policją.
Systemy bankowe automatycznie wykrywają słowa związane z działalnością przestępczą, terroryzmem czy handlem narkotykami. choćby żartobliwe nawiązania do tych tematów mogą skutkować zablokowaniem transakcji i zawiadomieniem służb. Problem dotyczy również regularnych przelewów na mniejsze kwoty – jeżeli są dziwnie zatytułowane i powtarzają się w krótkich odstępach czasu, mogą wzbudzić podejrzenia o próbę rozdrobnienia większej sumy.
Darowizny rodzinne pod lupą mimo wyższych limitów
W 2025 roku obowiązują podwyższone limity darowizn wolnych od podatku. Dla najbliższej rodziny limit wynosi 36 120 złotych, dla dalszej rodziny 27 090 złotych, a dla pozostałych osób 5 733 złotych. Kluczowa zmiana dotyczy „grupy zerowej” – dla najbliższej rodziny możliwe jest całkowite zwolnienie z podatku choćby przy darowiznach przekraczających 36 120 złotych, pod warunkiem odpowiedniego zgłoszenia i udokumentowania przelewem bankowym.
Przekazywanie pieniędzy między członkami rodziny wymaga jednak szczególnej ostrożności w tytułowaniu. Zamiast „pieniążki od mamy” lepiej napisać „Darowizna od matki Anny Kowalskiej dla córki”, co jednoznacznie określa charakter transakcji i stopień pokrewieństwa. W przypadku przekroczenia limitów obowiązuje zasada sumowania darowizn z okresu pięciu lat, a niezgłoszenie darowizny może skutkować karą choćby 20% całej wartości – nie tylko od nadwyżki, ale od całej kwoty.
Kontrola może przyjść po latach, a sankcje są dotkliwe
Nowa procedura pozwala organom skarbowym na kontrolę kont bez wcześniejszego powiadomienia właściciela. Podczas kontroli urząd skarbowy sprawdza zgodność wydatków z deklarowanymi dochodami, a podatnik musi wykazać legalność swoich transakcji. Portal KB informuje, iż nieprawidłowe zgłoszenie lub zatajenie darowizny może skutkować koniecznością zapłaty zaległych podatków wraz z odsetkami oraz nałożeniem kar.
Niezgłoszenie darowizny przekraczającej limit jest traktowane jako oszustwo. jeżeli kontrola skarbowa wykryje, iż darowizna nie była zgłoszona, pieniądze takie opodatkowane będą karnie 20-procentową stawką podatku. Dodatkowo grozi odpowiedzialność karna skarbowa, której wysokość zależy od skali uszczuplenia budżetu państwa.
Co to oznacza dla ciebie
Zmiany w prawie oznaczają, iż każdy przelew może potencjalnie wzbudzić zainteresowanie fiskusa, niezależnie od kwoty. Najważniejsze jest świadome podejście do tytułowania przelewów i znajomość przepisów o darowiznach. Urząd skarbowy może wszcząć kontrolę w dowolnym momencie w okresie pięciu lat, sprawdzając zgodność wydatków z oficjalnymi dochodami.
Brak możliwości udokumentowania źródła pieniędzy może skutkować wysokimi karami, dlatego kluczowa jest dokumentacja wszystkich większych transakcji finansowych. Należy zachowywać faktury, umowy, potwierdzenia przelewów i inne dowody pochodzenia środków. W przypadku darowizn rodzinnych warto stosować precyzyjne określenia zamiast potocznych zwrotów, a przy większych kwotach dodawać informację o stopniu pokrewieństwa.
Szczególną ostrożność trzeba zachować przy pożyczkach od rodziny czy znajomych – warto zawrzeć pisemną umowę i użyć tytułu „Pożyczka zgodnie z umową z dnia…”, co chroni obie strony w przypadku kontroli. Regularne sprawdzanie limitów darowizn też jest istotne, ponieważ mogą się zmieniać, a zasada sumowania z pięciu lat pozostaje aktualna.
W przypadku planowania większego przelewu należy zastanowić się nad jego tytułem – czy jest jasny i nie budzi wątpliwości, czy odpowiada rzeczywistemu celowi transakcji, czy przy tej kwocie brzmi wiarygodnie. jeżeli pojawiają się wątpliwości, warto skonsultować się z doradcą podatkowym, szczególnie przy darowiznach przekraczających limity czy pożyczkach od rodziny. Koszt konsultacji może być znacznie niższy niż potencjalne kary za błędy w rozliczeniach.