Polacy coraz częściej odbierają telefony od firm oferujących panele słoneczne, dotacje i „szybką energię prosto ze słońca”. Część z tych rozmów zaczyna się niewinnie – konsultant twierdzi, iż dzwoni z „instytucji wspierającej zieloną energię” lub z „urzędu programu dopłat”. W praktyce to jednak agresywna sprzedaż fotowoltaiki, często z wykorzystaniem nielegalnych technik i podszywania się pod urzędników.

Fot. Shutterstock / Warszawa w Pigułce
Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów zapowiada zdecydowaną reakcję. Po fali skarg od klientów urząd wszczął postępowania wobec kilku firm działających w branży OZE, które mogły naruszać prawo i wprowadzać klientów w błąd.
UOKiK bierze pod lupę branżę OZE
Zainteresowanie panelami fotowoltaicznymi w Polsce rośnie, ale razem z nim – liczba nieuczciwych ofert. Coraz więcej osób zgłasza do UOKiK sytuacje, w których zostały wprowadzone w błąd co do wysokości dopłat, kosztów instalacji lub warunków umowy.
Urząd prowadzi w tej chwili postępowania wobec czterech spółek: EPG (Energia Plus Gaz), Revolt Energy, Polska Energia Grupa Kapitałowa (PEGK) i Centrum Dotacji OZE. Jak wynika z ustaleń, część z nich mogła stosować zapisy niezgodne z prawem, m.in. wysokie kary umowne czy utratę zaliczek przy rezygnacji z umowy.
UOKiK bada też przypadki, w których przedstawiciele firm dzwonili do klientów bez ich zgody, podszywając się pod instytucje publiczne. Takie działania naruszają przepisy o ochronie danych i mogą skutkować wysokimi karami finansowymi.
Kara dla Sunday Polska – ponad milion złotych
Najgłośniejsza decyzja dotyczy firmy Sunday Polska, która otrzymała karę w wysokości 1,01 mln zł. Urząd uznał, iż spółka wprowadzała konsumentów w błąd i stosowała klauzule ograniczające ich prawa – m.in. przerzucając odpowiedzialność za opóźnienia na klientów.
Według UOKiK, Sunday Polska nie udzielała pełnych informacji o kosztach montażu i nie reagowała na zgłoszenia dotyczące usterek. Choć decyzja nie pozostało prawomocna, to stanowi istotny sygnał dla całej branży: uczciwość wobec klienta to już nie wybór, ale obowiązek.
„Nie będziemy tolerować nadużyć” – zapowiada prezes UOKiK
– Zielona transformacja ma sens tylko wtedy, gdy odbywa się na przejrzystych zasadach. Nie zaakceptujemy sytuacji, w której przedsiębiorca wykorzystuje brak wiedzy konsumentów i nadużywa ich zaufania – oświadczył prezes UOKiK, Tomasz Chróstny.
Urząd podkreśla, iż kontrole i decyzje mają nie tylko karać, ale też czyścić rynek z firm, które żerują na naiwności klientów. Uczciwe podmioty mają zyskać, a konsumenci – odzyskać zaufanie do fotowoltaiki.
Jak rozpoznać nieuczciwą ofertę?
UOKiK przypomina, iż klient nie ma obowiązku podpisywać żadnej umowy podczas pierwszej rozmowy telefonicznej. Przed podpisaniem dokumentów warto:
-
sprawdzić dane firmy – numer KRS, NIP, opinie w internecie;
-
unikać presji czasu – uczciwy sprzedawca da czas na zapoznanie się z ofertą;
-
czytać dokładnie umowy – szczególnie zapisy o karach, zaliczkach i odstąpieniu;
-
nie ufać „urzędowym” ulotkom – administracja publiczna nie dzwoni, by sprzedawać panele.
Co to oznacza dla Polaków?
Kontrole UOKiK to zapowiedź zmian na rynku odnawialnych źródeł energii. Konsumenci mają zyskać większą ochronę, a firmy – obowiązek pełnej transparentności.
Dla klientów oznacza to jedno: koniec z nachalnymi telefonami i wprowadzającymi w błąd obietnicami o dopłatach. Dla branży – nową rzeczywistość, w której nieuczciwe praktyki będą surowo karane.
Podsumowanie
Fotowoltaika to przyszłość energetyki w Polsce, ale nie może być polem dla oszustw. UOKiK zapowiada dalsze kontrole i wysokie kary dla firm, które łamią prawo. Każdy, kto czuje się oszukany przez sprzedawcę zielonej energii, może zgłosić sprawę do urzędu lub miejskiego rzecznika konsumentów.