O tej sprawie pisaliśmy 8 kwietnia. Przypomnijmy, iż śledztwo prowadzi Prokuratura Rejonowa w Zamościu i ma ono związek ze złożonym zawiadomieniem przez rodziców uczennicy podstawówki, w której pracuje nauczyciel. 4 kwietnia zarówno w szkole, jak i w miejscu zamieszkania mężczyzny prowadzono czynności związane z zabezpieczeniem należących do niego urządzeń elektronicznych. W związku z tym, iż wykonywany przez mężczyznę zawód związany jest z wychowaniem, edukacją i opieką nad dziećmi, tego samego dnia – do czasu wyjaśnienia sprawy – dyrektor szkoły zawiesił pedagoga w wykonywaniu obowiązków zawodowych.PRZECZYTAJ WIĘCEJ: Zamość: Nauczyciel i uczennica. Prokuratura prowadzi postępowanie przygotowawcze15 kwietnia nauczyciel stawił się w prokuraturze. – Zgromadzony w sprawie materiał dowodowy został uznany za wystarczający do tego, by mężczyźnie przedstawić zarzuty – informuje Rafał Kawalec, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Zamościu.Kierując się jednak dobrem prowadzonego postępowania i działając w interesie osoby pokrzywdzonej, nie chce zdradzić, jakich czynów miał się dopuścić podejrzany. Po raz kolejny powtarza, iż chodzi o przestępstwa „przeciwko wolności seksualnej i obyczajności” i dodaje, iż nauczyciel nie przyznał się do popełnienia zarzucanych mu czynów.PRZECZYTAJ: Koszmar 1,5-rocznego dziecka. Wykorzystywali je i nagrywaliProkuratura wystąpiła do sądu o zastosowanie wobec podejrzanego najsurowszego środka zapobiegawczego, a sąd przychylił się do tego wniosku. 16 kwietnia mężczyzna został tymczasowo aresztowany (to postanowienie nie jest prawomocne).Dyrektor szkoły, w której pracuje podejrzany, nie tylko zawiesił go w wykonywaniu obowiązków służbowych, ale także o całej sprawie powiadomił przewodniczącego komisji dyscyplinarnej dla nauczycieli przy wojewodzie lubelskim.