Prokuratura Krajowa skorygowała dane dotyczące nieprawidłowości w liczeniu głosów podczas wyborów prezydenckich. Jak się okazało, w poprzednim komunikacie uwzględniono błędne wyniki z dwóch komisji. Po aktualizacji rozbieżności między kartami do głosowania a oficjalnymi protokołami zmalały o 299 głosów.

Fot. Warszawa w Pigułce
Błędy w liczeniu głosów. Prokuratura koryguje dane z dwóch komisji
Prokuratura Krajowa zaktualizowała komunikat dotyczący nieprawidłowości przy liczeniu głosów w wyborach prezydenckich. Jak poinformowano w środę, pierwotnie podano błędne dane z dwóch komisji obwodowych. Po korekcie zmniejszyła się liczba głosów rozbieżnych między protokołami a faktycznymi kartami do głosowania.
Nieprawidłowe dane z dwóch komisji
Chodzi o komisję nr 7 w Ostrowi Mazowieckiej i komisję nr 9 w Łęcznej. W pierwotnym komunikacie z 25 lipca informowano, iż Karol Nawrocki uzyskał o 1538 głosów mniej, a Rafał Trzaskowski o 1541 więcej, niż wynikało z oficjalnych protokołów. Po aktualizacji ustalono, iż różnica jest mniejsza — wynosi odpowiednio 1239 i 1242 głosy.
Jak podkreślono, do tej pory zbadano 250 komisji obwodowych. W 84 z nich stwierdzono rozbieżności, a w 16 przypadkach doszło do zamiany głosów oddanych na obu kandydatów. Najczęściej oznaczało to błędne przypisanie głosów Rafała Trzaskowskiego Karolowi Nawrockiemu lub odwrotnie.
Nowe dane już w PKW
Zespół prokuratorski przekazał skorygowane wyniki do Przewodniczącego Państwowej Komisji Wyborczej. W zaktualizowanym komunikacie podkreślono, iż błędne dane z dwóch komisji wpłynęły na zawyżenie skali nieprawidłowości o 299 głosów.
Śledztwo przez cały czas trwa. Prokuratura bada, czy błędy mogły mieć charakter systemowy, czy były wynikiem ludzkich pomyłek. Ostateczne wnioski mogą mieć znaczenie w toczących się protestach wyborczych i ocenie ważności wyborów prezydenckich z czerwca 2025 roku.