„Zamach stanu” zwolnił, ale prokuratura podejmie czynności. Znamy możliwą datę

news.5v.pl 3 godzin temu

Co najmniej do poniedziałku 17 lutego przyjdzie poczekać na kolejne posunięcia prokuratury w związku z podejrzeniem popełnienia przez władze „zamachu stanu”. 5 lutego zawiadomienie o takiej treści złożył prezes Trybunału Konstytucyjnego Bogdan Święczkowski.

Śledztwo ws. „zamach stanu” zwolniło

Zdaniem Święczkowskiego zamachu stanu mieli dopuścić się m.in. premier Donald Tusk, marszałkowie Sejmu i Senatu, szef Rządowego Centrum Legislacji oraz niektórzy z sędziów i prokuratorów. Szef TK zarzucił im, iż od 13 grudnia 2023 r. działają „w zorganizowanej grupie przestępczej”, mając na celu „zmianę konstytucyjnego ustroju RP oraz działając w celu osiągnięcia lub zaprzestania działalności TK oraz innych organów konstytucyjnych, w tym KRS i SN”.

Pierwotnie postępowanie w tej sprawie prowadził zastępca prokuratora generalnego Michał Ostrowski. We wtorek 11 lutego został jednak zawieszony na 6 miesięcy. W prokuraturze wszczęto też śledztwo przeciwko Ostrowskiemu, zarzucając mu przekroczenie uprawnień.

– Przyjęcie zawiadomienia od swojego kolegi Bogdana Święczkowskiego, następnie wszczęcie śledztwa bez jakiegokolwiek rygoru obowiązującego w prokuraturze, czyli bez uzyskania dekretacji tej sprawy, bez zarejestrowania tej sprawy w jakimkolwiek repetytorium i następnie wykonywania dalszych czynności procesowych, polegających na przesłuchaniu dziewięciu świadków – wyliczał Ostrowskiemu rzecznik Prokuratury Krajowej Przemysław Nowak.

– Ja to śledztwo wszcząłem dwa dni po tym, jak otrzymałem dokumenty i przesłuchałem pana prezesa Bogdana Święczkowskiego. Kolejne czynności utwierdzały mnie w przekonaniu, iż wszczęcie tego śledztwa było zasadne – mówił jeszcze przed poznaniem zarzutów prok. Ostrowski.

Kolejne kroki prokuratury ws. „zamachu stanu”

Co zrobi teraz prokuratura? W pierwszej kolejności musi zadekretować zawiadomienie Bogdana Święczkowskiego, a przez cały czas do tego nie doszło. Formanie dokumenty przekazane przez prezesa TK nie zostały jeszcze zarejestrowane w systemie i żaden prokurator nie został przydzielony do prowadzenia sprawy.

Reporter RMF FM Jakub Rybski dowiedział się w prokuraturze, iż zawiadomienie Święczkowskiego traktowane będzie jak każde inne, a sprawy nie będzie prowadzona w trybie pilnym. Osobę do rozpoznania materiałów wyznaczy kierownik określonej jednostki prokuratury.

Czytaj też:
„Zamach stanu” schodzi na dalszy plan. PiS zmienia kurs przed wyborami
Czytaj też:
Ukraińska aktywistka oskarża Konfederację o przekręcenie jej słów. „Dezinformacja”

Idź do oryginalnego materiału