Załoga polskiego statku w Brazylii udaremniła próbę przemytu kilkuset kilogramów kokainy

bialyorzel24.com 1 miesiąc temu

Załoga masowca „Jawor” znalazła kilkanaście 40-kilogramowych paczek z narkotykami, które miały zostać podrzucone, kiedy statek znajdował się na kotwicowisku brazylijskiego portu Sao Luis; o sprawie zawiadomiono policję; w poniedziałek marynarze mają być przesłuchani – poinformował PAP rzecznik PŻM Krzysztof Gogol.

Statek Jawor Polskiej Żeglugi Morskiej w doku w Stoczni Crist, 15.04.2024 r. Fot. PAP/Andrzej Jackowski

Według rzecznika, marynarze odkryli narkotyki w piątek; kapitan statku – zgodnie z procedurami – o znalezieniu podejrzanego ładunku poinformował agenta, a ten policję.

„Przybyli na miejsce helikopterem funkcjonariusze ujawnili, iż w paczkach znajdują się narkotyki. Policja wszczęła dochodzenie dotyczące ujawnionej kontrabandy. Na jutro planowane jest przesłuchanie członków załogi. Nikt nie został zatrzymany” – przekazał w niedzielę PAP rzecznik prasowy grupy Polska Żegluga Morska (PŻM) Krzysztof Gogol.

Masowiec Polskiej Żeglugi Morskiej m/s „Jawor” przypłynął do Brazylii z Rotterdamu. Z Sao Luis ma płynąć z ładunkiem zboża do Kartageny w Hiszpanii. Gogol, w rozmowie z PAP, zaznaczył iż przez brazylijskie porty prowadzi szlak narkotykowy, z Ameryki Południowej do Europy. „A statki handlowe są coraz częściej wykorzystywane przez narkotykowe kartele jako środek transportu narkotyków” – powiedział rzecznik PŻM.

Według rzecznika PŻM, narkotyki zostały podrzucone w nocy, kiedy statek czekał na kotwicowisku przed wejściem do portu. Jak powiedział Gogol, prawdopodobnie jakaś mała jednostka podpłynęła do statku, doszło do abordażu i ukrycia narkotyków. „Umieszczono je w jednym ze schowków określanych jako void space. To puste pomieszczenie między nadbudówką a ładowniami” – opisał rzecznik PŻM.

Podkreślił, iż takie pomieszczenia na statku są zaplombowane. Kiedy statek stał na kotwicowisku, plomby były regularnie sprawdzane. W piątek rano plomby na wejściu do tego schowka nie było, co zauważył jeden z marynarzy i zaalarmował kapitana jednostki, a ten podjął dalsze działania, informując armatora.

Powiadomiona o podejrzanym ładunku policja wysłała na statek śmigłowiec z funkcjonariuszami, a ci ustalili, iż w paczkach znajduje się prawdopodobnie kokaina. Gogol powiedział PAP, iż pakunków było kilkanaście. Każdy ważył 40 kg. Były owinięte czarną folią.

Załoga m/s „Jawor” składa się z 20 osób – Polaków, Ukraińców, Bułgarów i Rumunów. O zdarzeniu zawiadomiono już rodziny marynarzy i polskie władze. Gogol powiedział PAP, iż PŻM poinformowała o sprawie m.in. wiceministra infrastruktury Arkadiusza Marchewkę.

tma/js/PAP

Idź do oryginalnego materiału