Zakonnicy oburzeni poszukiwaniami Marcina Romanowskiego w klasztorze. Mamy odpowiedź policji
Zdjęcie: Klasztor Dominikanów w Lublinie i Marcin Romanowski
— Policjanci realizowali czynności na polecenie prokuratury. Przebiegały one z poszanowaniem wyjątkowego charakteru miejsca – zapewnia w rozmowie z Onetem insp. Katarzyna Nowak z Komendy Głównej Policji. To reakcja mundurowych na zarzuty prowincjała polskich dominikanów, oburzonego zachowaniem funkcjonariuszy, którzy przeszukali ich klasztor w związku z podejrzeniem, iż może w nim przebywać Marcin Romanowski. Niektórym oskarżeniom KGP wręcza zaprzecza.