Zabójstwo Henryka Siwiaka. Jedyne morderstwo 11 września w Nowym Jorku
Zdjęcie: Zamach na WTC. 11 września. Henryk Siwiak - jedyne morderstwo w Nowym Jorku
— To nie jest dobra dzielnica — usłyszał od znajomej Henryk Siwiak, który 11 września w nocy miał rozpocząć nową pracę w supermarkecie. Żonie obiecał, iż z powodu porannych zamachów na wieże World Trade Center nie będzie ruszał się z domu. Mimo ostrzeżeń wyruszył w drogę. — I tutaj kończy się wiedza o tym, co się stało — mówi nam Ewa Siwiak, żona zamordowanego Polaka.