Polaryzacja i polityczny konflikt od dawna przybierają niebezpieczne rozmiary w Stanach Zjednoczonych. Teraz amerykańską sferę publiczną do temperatury bliskiej wrzenia – jeżeli nie eksplozji – podgrzeje zabójstwo Charliego Kirka, aktywisty i influencera trumpowskiej prawicy - pisze dla Wirtualnej Polski Jakub Majmurek.