Za starzy, by żyć
W lipcu 2023 roku australijskie media obiegła dramatyczna wieść o morderstwie 92 letniej Jean Morley we własnym domu w Fisher, w Canberze. Życie odebrał jej mąż, 93 -letni Donald Morley, z którym przeżyła 69 lat. Mężczyzna zabił swoją żonę dusząc ją poduszką, po czym sam usiłował popełnić samobójstwo. Nie udało mu się. Trafił w ręce wymiaru sprawiedliwości. W ubiegłym roku został skazany na 9 lat więzienia za dokonania tak zwanego zabójstwa z litości, bo jego małżonka od lat zmagała się z zaawansowaną demencją. Mężczyzna był również sam ciężko chory. Jak napisał w swoim pamiętniku, obawiał się tego co czeka ich w przyszłości. Jak powiedział śledczym, oboje „żyli zbyt długo”. Mężczyzna był przekonany, iż umrze w ciągu sześciu miesięcy z powodu bardzo złego stanu zdrowia. Para poznała się w Wielkiej Brytanii, gdy oboje mieli około 16 lat. To była prawdziwa miłość. Chodzili ze sobą siedem lat, zanim się pobrali. Siedem lat po ślubie małżonkowie wyemigrowali z Wielkiej Brytanii do Australii. Tu wiedli dobre życie przez 50 lat. Morley pracował jako mistrz narzędziowy w Królewskiej Mennicy Australijskiej, natomiast jego żona była zatrudniona jako księgowa w administracji. Nie mieli dzieci, ale dla wszystkich ich znajomych było jasne, iż to udana i bardzo kochająca się para. Morleyowie posiadali własny, elegancki dom i prowadzili bogate życie towarzyskie. Regularnie urządzali lunche z bliskimi przyjaciółmi. Podczas procesu sędzia stwierdził, iż to małżeństwo „wszystko robiło razem, a Donald zawsze zwracał się do swojej Jean: »moja kochana«”.
Ich problemy zaczęły się kilka lat temu, gdy stan zdrowia obojga małżonków gwałtownie się pogorszył. Morley zmagał się między innymi z zaawansowanym rakiem skóry. Miał przerzuty. Rokowania były złe, mężczyzna nie godził się na leczenie szpitalne, ponieważ nie chciał zostawiać chorej na zaawansowaną demencję, żony. Choroba Jean była już na takim etapie, iż kobieta nie pamiętała jak się ubierać, ani jak obsługiwać codzienne urządzenia, takie jak telewizor czy kuchenka mikrofalowa. Miała problemy z poruszaniem ręką. Gdy tylko Jean zostawała sama, bo mąż miał na przykład, wizytę u lekarza, bała się i głośno skarżyła, iż Donald zostawił ją samą. Była jak małe, przestraszone dziecko.
Dotarli do końca drogi
Podczas rozprawy wyszło na jaw, iż Morleyowie rozmawiali o dobrowolnej eutanazji, ale nigdy nie zawarli tak zwanego paktu samobójczego. Feralnego lipcowego dnia, małżeństwo Morleyów udało się na wycieczkę ze znajomymi. Jean bardzo źle się czuła i nie była zadowolona z tego wyjścia. Nic jej już nie cieszyło, było z nią coraz gorzej. Jej mąż zrozumiał, jak potem powiedział policjantom, iż „dotarli do końca”.Tej nocy położył się spać przed żoną, długo rozmyślał nad ich sytuacją i to właśnie wtedy postanowił odebrać życie im obojgu. Gdy jego żona przyszła do łóżka i położyła się spać, odczekał aż uśnie, a potem około godziny 21 wziął poduszkę i ją udusił. Potem, jak zeznawał przed sądem, ” trzykrotnie próbował popełnić samobójstwo”. Nie dał rady. Zbrodnia została odkryta przez pielęgniarkę, która opiekowała się wiekowym małżeństwem. Kobieta, jak co dnia, telefonowała do Morleyów, by się dowiedzieć o ich stan zdrowia. Tego ranka na jej telefon nikt nie odpowiadał, dlatego zaniepokojona udała się do domu podopiecznych. Tam zastała załamanego Morleya przy zwłokach żony. Wtedy usłyszała z ust mordercy – To mój anioł. Zrobiłem straszną rzecz. Proszę nie nazywajcie tego morderstwem.
Zszokowana pracownica służby zdrowia natychmiast wezwała policję i ratowników medycznych. Zabójca żony niczego nie ukrywał, ani się nie bronił. Bez sprzeciwu oddał się w ręce sprawiedliwości. Ponieważ sam był w bardzo złym stanie zdrowia, nowotwór w stanie terminalnym, zamiast do aresztu, trafił do hospicjum. Tu wysłuchał swojego wyroku.
Podczas rozprawy w Sądzie Najwyższym sędzia David Mossop podkreślił, iż Jean nie prosiła o zabicie jej, kiedy mąż zdecydował, iż jedyną opcją jest śmierć. Obrony staruszka podjął się adwokat Jon White SC, który powiedział sądowi, iż czyn ten był „zabójstwem z litości”. Jego klient, sam w beznadziejnym stanie zdrowia, nie widział innego wyjścia, niż zakończyć to cierpienie i odejść z tego świata. Sędzia Mossop stwierdził podczas rozprawy, iż nieszczęściem dla tego małżeństwa był brak w jego otoczeniu młodszych osób, na przykład dzieci, które mogłyby pomóc im w radzeniu sobie z wyzwaniami. Sędzia ogłaszając wyrok odrzucił argumenty obrony: Morderstwo pozostaje morderstwem, bez względu na wiek czy stan zdrowia ofiary lub sprawcy – powiedział. Morderstwo jest najpoważniejszym zaprzeczeniem autonomii jednostki.
David Morley powiedział mediom: Po 69 latach małżeństwa oboje baliśmy się przyszłości, przykro mi było, iż zaniepokoiliśmy całą rodzinę i przyjaciół. To nie było łatwe ani dla mnie, ani dla mojej ukochanej. Morley przebywał hospicjum w Canberze od chwili aresztowania, gdzie otrzymywał opiekę paliatywną. Oglądał ogłoszenie wyroku za pośrednictwem łącza wideo. W lipcu 2024 roku media poinformowały, iż 94-letni Donald Morley, zmarł.
Prawo do dobrowolnej śmierci
W Australii eutanazja jest dostępna. Ostatnim stanem, który zalegalizował „śmierć na życzenie” była Nowa Południowa Walia. Prawo do skorzystania z eutanazji lub wspomaganego samobójstwa, mają Australijczycy, którzy ukończyli 18-ty rok życia, są śmiertelnie chorzy i nie dożyją sześciu miesięcy. Chorzy terminalnie, którzy zdaniem lekarzy, umrą w ciągu roku, mogą się starać o eutanazję lub wspomagane samobójstwo, jeżeli mają schorzenia neurodegeneracyjne i bardzo cierpią. Wniosek o eutanazję musi być przedstawiony w wyniku świadomej oraz dobrowolnej decyzji i potwierdzony przez dwóch lekarzy.
W Polsce eutanazja jest zbrodnią równą zabójstwu. ale ze względu na wyjątkowe okoliczności jest traktowana łagodniej. Osoba dokonująca eutanazji może otrzymać wyrok kary więzienia od 3 miesięcy do 5 lat. Kara może być nadzwyczajnie złagodzona. W niezwykle drastycznej sytuacji, dopuszcza się możliwość odstąpienia od jej wykonywania.
Źródła:
https://www.ekai.pl/eutanazja-i-wspomagane-samobojstwo-legalne-w-calej-australii/
https://www.abc.net.au/news/2024-07-15/94-year-old-killer-dies-in-canberra-palliative-care-home/104097354
https://www.facebook.com/story.php/?story_fbid=993267439128164&id=100053347521737
https://www.instagram.com/abccanberra/p/C9a9rpApLYg/?img_index=1
https://www.canberratimes.com.au/story/8451185/donald-morley-to-face-supreme-court-sentencing-next-year/
https://www.abc.net.au/news/2024-07-15/94-year-old-killer-dies-in-canberra-palliative-care-home/104097354
https://www.infor.pl/prawo/encyklopedia-prawa/e/272998,eutanazja.html