Zabawa na tym placu grozi porażeniem prądem. Ktoś zapomniał o przejściu pod Wamexem? [Zdjęcia]

1 miesiąc temu

Od kilkunastu dni, Mieszkańcy informują o usterkach i niedoróbkach dotyczących inwestycji, w których maczała palce ekipa skaczącego Leszka. Niektóre z tych usterek grożą kalectwem lub choćby śmiercią.

Oczywiście prośby o takie interwencje Mieszkańcy mogliby kierować bezpośrednio do urzędu. Niestety tani lanser z pl. Kościuszki przyzwyczaił ich do tego, iż nie kiwnie palcem, dopóki sprawa nie otrzyma odpowiedniego rozgłosu.
No to jedziemy!

Na pierwszy ogień leci plac zabaw zlokalizowany na styku osiedla Niepodległości i Bobrowniki. Tak, ten z „tyrolką”. Jak przekazują czytelnicy znajdują się tam latarnie z odsłoniętymi przewodami. Zobaczcie sami:

Ktoś pewnie powie, „że to jedna latarnia i nie ma o czym mówić”. No, nie tym razem, bo reszta latarni posiada „profesjonalne” zabezpieczenie w postaci… TRYTYTKI!

O tym, iż Włodarski nie potrafi wykonać inwestycji bez wpadki, wiedzą już wszystkim. Zatem pokażę Wam ścieżkę pieszo-rowerową, która urywa się w okolicy sklepu WAMEX. Mieszkańcy. Jak pewnie widzicie, brakuje tu przejścia dla pieszych.

Być może znajdą się tacy, którzy zauważą, iż w najbliższej okolicy znajduje się Komenda Powiatowa Policji w Łęcznej. Jak więc do tego doszło, iż ktoś odebrał inwestycję bez przejścia?

Jeśli pamiętacie, jak przez nieudolnie prowadzone postępowanie, ukręcono sprawę pobicia (LINK) w którym miał wziąć udział jeden z radnych, to nie powinniście się dziwić takiej sytuacji. Jak mawiają „silni wobec słabych, słabi wobec silnych”.

Nie wiem, jak Wy ale zastanawiam się, czy Włodarski nie powinien mieć drugiego zastępcy. Albo po prostu niech zatrudnią kogoś, kto po prostu będzie pracował?

Idź do oryginalnego materiału