Nie jest pewny los nastolatki, która pod koniec grudnia ubiegłego roku zaatakowała nożem własną, kochaną babcię. Sytuacja była niezwyczajna, ponieważ 17-latka miała z babcią bardzo dobry kontakt, a moment ataku nie poprzedzała żadna nerwowa sytuacja.
Śledczy nie mają wątpliwości, iż doszło do usiłowania zabójstwa starszej kobiety. Ale żeby móc przedstawić akt oskarżenia, należy mieć pewność, iż napastnik był poczytalny. W tym przypadku nie jest to oczywiste.
Udało się znaleźć miejsce w jednym z zakładów zamkniętych, gdzie odbędzie się dłuższa obserwacja psychiatryczna.
Jak tłumaczą śledczy, zachowanie 17-latki było dosyć specyficzne. Trzymanie noża i siłowanie trwało około 40 minut. Pierwsza opinia biegłych nie pozwoliła dać jednoznacznej odpowiedzi nt. poczytalności dziewczyny.
67-letnia kobieta po zdarzeniu była przytomna, a nóż ominął wrażliwe miejsca. jeżeli zostanie uznana poczytalność dziewczyny, będzie jej grozić 25 lat pozbawienia wolności.
Do zdarzenia doszło w jednym z bloków przy ulicy Bojanowskiego w Ostrowie Wlkp.