Wywieźli do lasu i pobili. Żądali podpisu na umowie

5 godzin temu

Policja z Białegostoku zatrzymała czterech napastników, którzy porwali i pobili młodego mężczyznę, aby ukraść mu samochód. Za wymuszenie rozbójnicze i dodatkowo posiadanie nielegalnych substancji grozi im do 10 lat pozbawienia wolności. Wszyscy trafili do aresztu.

Policja z Białegostoku otrzymała zgłoszenie od mężczyzny, który twierdził, iż został wywieziony do lasu i pobity. Dodał, iż w ten brutalny sposób napastnicy zmusili go do podpisania umowy sprzedaży auta, a następnie zabrali samochód uciekli. Pokrzywdzony pożyczył telefon od pracownika pobliskiej budowy, aby wezwać na miejsce funkcjonariuszy.

Białystok. Porwanie i kradzież auta

Mundurowi przystąpili do poszukiwań, a dzięki wskazówkom zgłaszającego gwałtownie namierzyli skradziony samochód. Znajdował się w centrum miasta. Kierowca jednak ignorował sygnały świetlne oraz dźwiękowe i zaczął uciekać.

ZOBACZ: Policjant postrzelił 37-latka. Tragedia podczas interwencji

"Uciekał, wykonując niebezpieczne manewry. Wjeżdżał w osiedlowe uliczki, jechał chodnikami, po trawnikach, następnie wyjechał z osiedla i dalej kontynuował ucieczkę ulicami miasta. W pewnym momencie zatrzymał samochód, wrzucił wsteczny i uderzył w radiowóz. Po tym odjechał, a kilka ulic dalej porzucił auto" - przekazuje policja z Białegostoku.

Następnego dnia udało się ustalić tożsamość jednego ze sprawców. Okazał się nim 22-letni mieszkaniec gminy Michałowo. Zatrzymano go w jego mieszkaniu, gdzie dodatkowo znaleziono 15 tabletek leku opioidowego.

ZOBACZ: Seria brutalnych napadów w Warszawie. Policja zatrzymała Gruzinów

W kolejnych dniach zatrzymano jego trzech wspólników: 20 - letniego mieszkańca powiatu wysokomazowieckiego i dwóch 24-latków z gminy Michałowo i Wasilków. Mężczyźni zostali doprowadzeni do Prokuratury Rejonowej Białystok - Południe, gdzie wszyscy usłyszeli zarzut wymuszenia rozbójniczego. 22-latek dodatkowo usłyszał zarzut wprowadzenia do obrotu produktu leczniczego bez wymaganego pozwolenia.

Cała czwórka trafiła do aresztu tymczasowego na trzy miesiące. Grozi im kara do 10 lat pozbawienia wolności.

WIDEO: Śmierć po interwencji policji. Dotarliśmy do nagrań [TYLKO U NAS]
Idź do oryginalnego materiału