Wyścigi aut i skoszone latarnie w Opolu. „Trzymamy rękę na pulsie”

7 godzin temu

Na problem, jakim są nocne wyścigi aut w Opolu, zwraca uwagę mieszkaniec ulicy Luboszyckiej. W liście do naszej redakcji pisze o nadmiernej prędkości i niszczeniu przydrożnej infrastruktury.

– Regularnie obserwuję lub słyszę samochody jadące z prędkościami powyżej 100km/h. I to po drogach, które mają status terenu zabudowanego – zauważa.

Wyścigi aut w Opolu. Najczęściej na długich prostych

Mieszkaniec ulicy Luboszyckiej podkreśla, iż to stwarza to niebezpieczeństwo dla innych uczestników ruchu.

– Kierowcy regularnie uszkadzają przydrożne słupki, a ostatnio nawet latarnie. Przy ul. Kępskiej kilka tygodni temu doszło do złamania latarni. Służby miejskie ją naprawiły i zainstalowały biało-czerwone barierki. Ledwie po zakończeniu pracy, rajdowcy uszkodzili kolejną latarnię. Jej wymiana to znaczne koszty, które ponosimy my wszyscy! – denerwuje się mężczyzna.

Podobna sytuacja zdarzała się na al. Witosa, do czasu montażu wzbudzanego przejścia dla pieszych czy ronda w pobliżu Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego. Choć i tam „mistrzowie kierownicy” próbują się ścigać.

Nocne wyścigi aut w Opolu nagminnie realizowane są na długich, prostych odcinkach dróg. Do tego amatorzy pisku opon i palonych gum upodobali sobie spore parkingi, jak ten przy Centrum Usług Publicznych.

Policja: „Działamy cały czas”

Przemysław Kędzior z Komendy Miejskiej Policji w Opolu odpowiada, iż wyścigi aut w Opolu są sporadyczne, a policja prowadzi liczne kontrole.

– Przed ostatnim weekendem, w Opolu odbył się spot motoryzacyjny, gromadzący wielbicieli samochodów i motocykli. Policjanci reagowali na 23 wykroczenia, które w 19 przypadkach zakończyły się mandatami karnymi. Funkcjonariusze zatrzymali również trzy dowody rejestracyjne za niewłaściwy stan techniczny pojazdów – relacjonuje.

Niechlubnym rekordzistą okazał się 22-letni mieszkaniec Opola. Mężczyzna na swoim motocyklu stwarzał bowiem zagrożenie dla innych uczestników ruchu drogowego. Motocyklista „palił gumę” na jednym z parkingów w mieście.

– W związku z tym oraz w związku z niewłaściwym stanem technicznym swojego pojazdu, otrzymał mandat w wysokości 8 000 złotych, 15 punktami karnymi oraz zatrzymaniem dowodu rejestracyjnego – wylicza Przemysław Kędzior.

W tej sprawie będzie również prowadzone postępowanie w sprawie zniszczenia mienia. Chodzi o uszkodzenie nawierzchni, na której mężczyzna nieodpowiedzialnie prowadził swój motocykl.

Z kolei w weekend 11-12 października, funkcjonariusze skontrolowali blisko 80 kierujących. Policjanci nałożyli 60 mandatów karnych, w tym 34 związanych z przekroczeniem dopuszczalnej prędkości. Policjanci zatrzymali również 10 dowodów rejestracyjnych.

***

Odważne komentarze, unikalna publicystyka, pasjonujące reportaże i rozmowy – czytaj w najnowszym numerze tygodnika „O!Polska”. Do kupienia w punktach sprzedaży prasy w regionie oraz w formie e-wydania

Idź do oryginalnego materiału