Wyrzucił telewizor z okna wprost pod nogi ojca z dzieckiem. Policja publikuje nagranie

2 tygodni temu
Zdjęcie: fot. Policja - Warszawa Śródmieście


Ta historia mogła zakończyć się tragicznie. 24-letni obywatel USA wyrzucił telewizor z czwartego piętra mieszkania, które wynajął w Warszawie. Przedmiot spadł tuż obok mężczyzny, który przechodził tamtędy z córką w wózku. Amerykanin został aresztowany i usłyszał zarzut. Policja poinformowała o szczegółach tej sprawy i opublikowała nagranie, na którym widać bezmyślne zachowanie 24-latka.


Do zdarzenia doszło w ubiegłym tygodniu u zbiegu ul. Nowowiejskiej i Waryńskiego w Warszawie.

"W pewnym momencie z czwartego piętra wyleciał telewizor, który upadł obok przechodzącego tamtędy ojca z małoletnią córką" - przekazał rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie prok. Piotr Antoni Skiba. Dziecko było w wózku.

"Śródmiejscy policjanci błyskawicznie dotarli do mieszkania, z którego okna wyrzucono telewizor. W środku słychać było rozmowy, jednak nikt nie otwierał. Funkcjonariusze z pomocą Państwowej Straży Pożarnej dostali się do lokalu przez otwarte okno" - czytamy w policyjnym komunikacie. Policja wylegitymowała sześć osób w wieku od 17 do 24 lat. Jak poinformowali funkcjonariusze, część z nich była nietrzeźwa, a najstarszy z grupy, 24-letni obywatel Stanów Zjednoczonych, zachowywał się bardzo agresywnie wobec policjantów, którzy użyli wobec niego środków przymusu bezpośredniego.

Z ustaleń policjantów wynika, iż 24-latek wynajął mieszkanie na miesiąc. W środku wszędzie były porozrzucane butelki po alkoholu, panował nieład, a większość rzeczy w pomieszczeniach było uszkodzonych. Mieszkanie oraz miejsce, w które spadł telewizor zostało poddane oględzinom.

Amerykanin aresztowany

W poniedziałek prok. Skiba przekazał, iż wobec obywatela USA Juliana H., który miał wyrzucić telewizor, sąd zastosował tymczasowy areszt na dwa miesiące.

Mężczyzna usłyszał zarzut narażenia na niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu w związku z wybrykiem chuligańskim.

"Czynu tego dopuścił się publicznie, bez powodu, okazując przez to rażące lekceważenie porządku prawnego" – wyjaśnił prok. Skiba.

Mężczyźnie grozi do trzech lat pozbawienia wolności.

Policja opublikowała nagranie, na którym widać bezmyślne zachowanie Amerykanina.

Na nagraniu udostępnionym przez policję widać bezmyślne zachowanie mężczyzny

PAP

Idź do oryginalnego materiału