Wyłącz tę opcję w telefonie na urlopie we Włoszech. Inaczej złodzieje wyczyszczą ci konto

2 godzin temu
Sezon turystyczny w pełni. Pieniądze liczą nie tylko hotelarze i restauratorzy, ale także złodzieje. We Włoszech kieszonkowcy właśnie przeszli samych siebie, wchodząc z przytupem w XXI wiek. Tego podróżni się nie spodziewali.


O tym, iż Włochy są znane z kieszonkowców, wie każdy turysta. Na początku wakacji ostrzegała przed nimi choćby polska ambasada. Ostatecznie jednak trudno jest upilnować wszystkiego, zwłaszcza kiedy złodzieje są wyposażeni w terminal płatniczy. Tak właśnie turyści tracą pieniądze w Sorrento i Rzymie.

Z terminalem w tłum. Tak teraz okrada się turystów we Włoszech


Przejście z płatności gotówkowych do bezgotówkowych musiało być trudne dla kieszonkowców. Zamiast portfeli wypchanych gotówką nagle zaczęli znajdować karty. Mogli je wykorzystywać do płatności zbliżeniowych, ale wtedy ryzyko ich nakrycia było większe. Jednak we Włoszech właśnie znaleźli na to rozwiązanie.

Jak podaje włoski Mediaset, w tłumie turystów pojawili się złodzieje z terminalami. Miejscowej policji udało się zatrzymać 36-letnią kobietę, która w Sorrento i Rzymie uzbrojona w urządzenie do płatności bezgotówkowych spacerowała między turystami.

Naliczając niewielką kwotę (do 50 euro, czyli ok. 213 zł), zbliżała terminal do kieszeni i torebek turystów. Taka transakcja nie wymaga podania kodu PIN. Co z dźwiękiem pobierania pieniędzy? Do procederu dochodziło w głośnych i zatłoczonych miejscach, dlatego okradani choćby nie słyszeli, iż z ich konta znika nie tak mała sumka.

Jak uchronić się przed kieszonkowcami 2.0? To na szczęście dość łatwe


We Włoszech nową technikę kradzieży określono już mianem "kieszonkowców 2.0". Jednak technika ta wcale nie jest łatwa. Po pierwsze trzeba wprowadzić kwotę do terminala, po drugie przez ok. 30 sekund trzymać urządzenie w odległości ok. 2 cm od karty lub telefonu z włączoną funkcją płatności zbliżeniowych.

Jeżeli jednak chcecie mieć pewność, iż nikt was w ten sposób nie okradnie, po pierwsze wyłączcie płatności za pośrednictwem telefonu (funkcja NFC), albo przynajmniej wprowadźcie zabezpieczenie kodem lub skanem twarzy przy każdej próbie dokonania takiej płatności.

W przypadku kart sytuacja może być jeszcze łatwiejsza. Generalnie wystarczy, iż będziecie nosili je w portfelu w głębi torby, a nie w zewnętrznych kieszeniach. Dodatkowym zabezpieczeniem może okazać się zakup etui RFID, które uniemożliwia płatności zbliżeniowe.

Pamiętajcie jednak, iż włoscy naciągacze w swoim arsenale mają nie tylko terminale płatnicze. Uważać trzeba tam także podczas chodzenia do restauracji, gdzie dla turystów mają specjalne menu. Na restauratorów doliczających coś ekstra do rachunku trzeba natomiast uważać w Paryżu.

Idź do oryginalnego materiału