REKLAMA
Jedna osoba trafiła do szpitalaEksplozja wywołała ewakuację 30 mieszkańców, wśród których było dwóch mężczyzn przebywających w lokalu, gdzie doszło do wybuchu. Jeden z nich został przetransportowany do szpitala z poparzeniami rąk, a drugi na komisariat. Pozostałe osoby wróciły do swoich mieszkań za zgodą Inspektoratu Nadzoru Budowlanego. - Na szczęście nikt więcej nie ucierpiał - powiedział podkomisarz Łukasz Paterski z KMP w Poznaniu w rozmowie z Polsat News.
Zobacz wideo
Wypadki z udziałem hulajnóg elektrycznych
"W mieszkaniu przechowywano materiały wybuchowe"Na miejscu pracowała grupa śledcza. Funkcjonariusze wykonali między innymi oględziny miejsca zdarzenia, badali ślady, sprawdzali monitoring oraz przesłuchiwali świadków. - Trwa dokładne wyjaśnianie okoliczności tego zdarzenia - poinformował podkomisarz Łukasz Paterski. Do szczegółowych informacji dotarli dziennikarze Radia Poznań. "Informacje, do których dotarł nasz reporter, wskazują, iż sprawcy mogli stanowić poważne zagrożenie. W mieszkaniu przechowywano materiały wybuchowe - ich ilość jest nieznana" - ustaliło nieoficjalnie radio. Więcej informacji z Poznania znajduje się w artykule: "Z zaburzeniami świadomości i drgawkami trafiła do szpitala. Wcześniej uczestniczyła w rytuale kambo".Źródła: Polsat News, Radio Poznań