Wszyscy są sprawdzani. Błyskawiczna blokada na koncie, policja i urząd skarbowy lada chwila zapuka do drzwi

2 godzin temu

Marcin dostał w lutym przelew na 45 000 zł za projekt wykonany dla zagranicznego klienta. Tytuł przelewu brzmiał: „Payment for services”. Po trzech miesiącach przyszło pismo z urzędu skarbowego z prośbą o wyjaśnienie źródła środków i przedstawienie dokumentów potwierdzających przychód. Dla Marcina to była rutynowa transakcja, ale system bankowy wychwycił nietypową operację. Uważać powinni nie tylko klienci biznesowi. Wszyscy są sprawdzani.

Fot. Shutterstock / Warszawa w Pigułce

Wzrost kontroli o 71% w jeden rok

W 2024 roku do Generalnego Inspektora Informacji Finansowej (GIIF) wpłynęło 8129 zawiadomień o podejrzanych transakcjach. To wzrost o 71% w porównaniu z rokiem poprzednim, gdy zgłoszeń było około 4500. Równolegle banki przekazały informacje o ponad 50 mln transakcjach ponadprogowych – operacjach przekraczających równowartość 15 000 euro.

Liczby rosną, bo system działa coraz sprawniej. Algorytmy bankowe analizują każdy przelew w czasie rzeczywistym, porównując go z historią transakcji danego klienta. Gdy coś odbiega od normy – wyższa kwota niż zwykle, nowy odbiorca, nietypowy tytuł – operacja ląduje w kolejce do weryfikacji.

GIIF nie czeka bezczynnie. W 2024 roku zablokował 641 rachunków z własnej inicjatywy na łączną kwotę około 148,5 mln zł. Dodatkowo wstrzymał 17 transakcji o wartości około 48,7 mln zł. To pokazuje, iż system nie tylko monitoruje, ale też aktywnie reaguje.

Algorytmy, które wiedzą więcej niż ty

Dzisiejsze banki nie potrzebują ludzi, żeby sprawdzać przelewy. Całą robotę wykonują algorytmy uczące się zachowań finansowych klientów. System wie, ile zarabiasz miesięcznie, komu najczęściej wysyłasz pieniądze, w jakich godzinach to robisz i z jakiego urządzenia.

Każde odstępstwo od wzorca uruchamia alert. Anna od lat otrzymuje pensję 6000 zł i wydaje około 5000 zł miesięcznie na rachunki, zakupy i rozrywkę. W maju dostaje przelew na 25 000 zł z tytułem „darowizna od cioci”. System wychwytuje operację jako nietypową i może ją zablokować do wyjaśnienia.

Nie chodzi tu o złą wolę banku. Instytucje finansowe są zobowiązane przepisami do raportowania operacji, które wyglądają podejrzanie. Mogą to być próby prania pieniędzy, finansowania działalności przestępczej, unikania opodatkowania – bank nie osądza, tylko przekazuje informacje dalej.

Tytuły przelewów mają znaczenie większe, niż się wydaje. Ogólnikowe opisy jak „rozliczenie”, „za sprawę” czy „prywatne” wzbudzają zainteresowanie. Brak kontekstu sprawia, iż system nie wie, czy to legalna transakcja, czy próba ukrycia dochodu.

Urząd łączy kropki, których ty nie widzisz

Dla organów skarbowych dane z systemów bankowych to kopalnia wiedzy. Można z nich odczytać rytm finansowego życia każdego obywatela – od codziennych płatności po niespodziewane wpływy. A co najważniejsze, można je zestawić z deklaracjami podatkowymi.

Magdalena prowadzi małą firmę graficzną i wykazuje przychody na poziomie 80 000 zł rocznie. Tymczasem w ciągu roku na jej konto wpłynęło 140 000 zł z tytułu przelewów opisanych jako „projekt”, „zlecenie”, „grafika”. System automatycznie wychwytuje rozbieżność. Urząd może poprosić o wyjaśnienia.

Nie każda różnica to od razu problem. Mogą to być zwroty pożyczek, darowizny od rodziny, sprzedaż prywatnych rzeczy. Ale trzeba to udokumentować. jeżeli nie ma dokumentów, urząd uznaje pieniądze za nieujawniony przychód.

Szczególnie niebezpieczne są serie mniejszych wpłat, które mogą wyglądać jak rozbicie jednej dużej sumy. Zamiast jednego przelewu na 30 000 zł, ktoś dostaje sześć przelewów po 5000 zł z różnych kont w krótkim czasie. To klasyczny sygnał ostrzegawczy dla systemu. Inny płatnik przelewać może miesięcznie małe kwoty – mogła to być pożyczka, oddawanie za jakieś wydarzenie czy cokolwiek innego – powód może być zupełnie niewinny. System może to jednak odczytać jako np. wynagrodzenie lub wpłata za towary. Wtedy urząd skarbowy postanowi sprawdzić czy dana osoba nie prowadzi niezarejestrowanej działalności gospodarczej.

Co to oznacza dla ciebie

Każdy przelew zostawia ślad, który może wrócić choćby po latach. Dane o transakcjach przechowywane są przez co najmniej pięć lat i mogą zostać ponownie przeanalizowane w dowolnym momencie. choćby pozornie zwykła operacja sprzed dwóch lat może stać się podstawą do pytań o źródło środków.

Jeśli urząd uzna, iż otrzymałeś pieniądze, których nie wykazałeś w zeznaniu podatkowym, stosuje tzw. podatek sankcyjny – 75% wartości środków. To nie kara administracyjna, tylko specjalny rodzaj podatku, który ma zmotywować do uczciwości. Dodatkowo możliwe są inne konsekwencje, w tym postępowanie skarbowe.

Praktyczne przykłady pokazują, jak łatwo wpaść w pułapkę. Ktoś dostaje 20 000 zł darowizny od dalszej rodziny, nie wie iż trzeba to zgłosić do urzędu, bo suma przekracza limit zwolnienia. Rok później przychodzi wezwanie. Albo freelancer rozlicza się z klientami zagranicznymi, ale tytuły przelewów są ogólne – system widzi serię dużych wpływów bez jasnego kontekstu.

Darowizny wymagają formalności

W 2025 roku obowiązują następujące limity zwolnień z podatku od darowizn w ciągu pięciu lat: 36 120 zł dla najbliższej rodziny (rodzice, dzieci, małżonek, rodzeństwo), 27 090 zł dla dalszej rodziny (wujkowie, ciotki, szwagier), 5733 zł dla osób spoza rodziny.

Przekroczenie tych limitów oznacza konieczność zgłoszenia darowizny w urzędzie skarbowym. Ale to nie wszystko – sama formalność zgłoszenia nie wystarczy. Przekazanie musi być udokumentowane przelewem bankowym, a tytuł powinien jednoznacznie wskazywać na charakter darowizny.

Właściwy tytuł to np. „darowizna od ojca Jana Kowalskiego” lub „darowizna pieniężna zgodnie z umową z 15.05.2025”. Zbyt ogólny opis może zostać przez urząd potraktowany jako próba ukrycia przychodu, nie darowizna.

Paweł dostał od cioci 30 000 zł na kupno samochodu. Tytuł przelewu brzmiał: „pomoc”. Nie zgłosił tego do urzędu, bo nie wiedział o obowiązku. Rok później urząd skarbowy wysłał wezwanie – suma przekroczyła limit zwolnienia dla II grupy podatkowej (27 090 zł), a brak zgłoszenia i niejednoznaczny tytuł sprowadziły dodatkowe problemy.

Co przygotować w razie kontroli

Tytuły przelewów to pierwsza linia obrony. Zamiast lakonicznych zwrotów warto pisać konkretnie: „zapłata za projekt graficzny wg umowy z 10.04.2025”, „zwrot pożyczki z 15.03.2025”, „darowizna od matki Anny Kowalskiej”.

Dokumentacja to podstawa. Każda nietypowa transakcja powinna mieć papierowe potwierdzenie – umowę, fakturę, notatkę o pożyczce. choćby jeżeli coś wydaje się oczywiste, lepiej mieć dokument niż tłumaczyć się po fakcie.

Pożyczki od rodziny też wymagają ostrożności. Od 2016 roku obowiązują specjalne zasady – pożyczka powinna być zawarta na piśmie, najlepiej z określeniem terminu zwrotu i ewentualnych odsetek. Bez dokumentu urząd może zakwestionować jej legalność.

Katarzyna pożyczyła od brata 40 000 zł na remont mieszkania. Tytuł przelewu: „na remont”. Rok później zwróciła mu pieniądze z tytułem „zwrot”. Nie było umowy pożyczki na piśmie. Urząd zakwestionował obie transakcje, twierdząc iż to mogły być nieujawnione przychody, nie pożyczka.

System nie ma intuicji

Algorytmy bankowe działają na podstawie danych, nie domysłów. Nie rozumieją kontekstu, nie wiedzą iż to pożyczka od rodziny, nie interpretują sytuacji życiowych. Widzą tylko liczby i wzorce.

Dlatego tak ważne jest nazywanie rzeczy po imieniu. Nie „Zaliczka”, tylko „Zaliczka na budowę garażu wg umowy z 20.01.2025”. Nie „Delegacja”, tylko „Zwrot kosztów delegacji służbowej”. Nie „Wpłata”, tylko „Darowizna od dziadka dla Jana Kowalskiego”.

Im bardziej precyzyjny tytuł, tym mniejsze ryzyko niepotrzebnych pytań. System może przez cały czas wychwycić transakcję jako nietypową, ale przynajmniej będzie miał podstawowe informacje do weryfikacji.

Świadomość finansowa to dziś umiejętność tak samo ważna jak zarządzanie budżetem. Nie chodzi o unikanie podatków ani kombinowanie. Chodzi o to, żeby wiedzieć jakie konsekwencje niosą nasze codzienne decyzje finansowe i jak się przed nimi zabezpieczyć. Każdy przelew to potencjalny dowód – lepiej zadbać, żeby świadczył na naszą korzyść.

Idź do oryginalnego materiału