Wspomnienie dziecka może zadecydować o wyroku. Robert J.: nie jestem "Skórą"

4 godzin temu
Przed Sądem Apelacyjnym w Krakowie wygłoszone zostały mowy końcowe w procesie dotyczącym sprawy brutalnego morderstwa studentki Katarzyny Z. Jej ciało wyłowiono pod koniec lat 90. w Wiśle. Oskarżony to Robert J., który na trzy dni przed planowanym ogłoszeniem wyroku po raz pierwszy zabrał w tym procesie głos. Prokuratura uznała za wiarygodne i obciążające zeznania kobiety, która twierdzi, iż jako siedmiolatka widziała J. z żyjącą jeszcze studentką. Obrońca zarzucił prokuraturze "odwrócenie oczu od prawdy, zaniechania i manipulacje".
Idź do oryginalnego materiału