Wojciech Balczun z podejrzanym wspólnikiem. W tle poważne zarzuty

3 godzin temu
Wojciech Balczun po niedawnej rekonstrukcji rządu został nowym ministrem aktywów państwowych. Teraz pojawiają się zdumiewające ustalenia, dotyczące jednego z jego wspólników z przeszłości. Ujawniony został wątek z podejrzeniami o udział mężczyzny w zorganizowanej grupie przestępczej.


Chodzi o ustalenia, które opublikował portal tvn24.pl. Wojciech Balczun to doświadczony menadżer, zaliczył też etap pracy w Ukrainie. Teraz mówi się głównie o jego dołączeniu do rządu Donalda Tuska, ale w 2016 roku wygrał konkurs na szefa Ukrzaliznycia, czyli ukraińskich kolei. Okazuje się, iż to nie była jego jedyna działalność u naszych sąsiadów ze wschodu.

Minister z podejrzanym biznesmenem


I właśnie ten wątek wzięli pod lupę dziennikarze. W 2019 r. w Równem na terenie Ukrainy zarejestrowano spółkę Aurum Polonez, która miała zająć się m.in. wydobyciem kopalin i produkcją jubilerską.

Wojciech Balczun był jednym z udziałowców. Jak wylicza tvn24.pl, oprócz niego byli to m.in. obywatel Ukrainy Mykola Niemcow, a także spółka Amos Investments. To z kolei firma należąca do biznesmena ze Szczecina Jerzego Dominika K. Nie przez przypadek nie podano jego pełnego nazwiska.

Mężczyzna był zatrzymany przez agentów CBA. Od ponad dwóch lat jest on podejrzany o udział w zorganizowanej grupie przestępczej zajmującej się m.in. wyłudzaniem podatku VAT i praniem brudnych pieniędzy. Aktu oskarżenia w tej sprawie jeszcze nie ma.

– Działalność grupy obejmowała przestępstwa skarbowe popełnione w 2016 roku, polegające na uszczupleniu podatków wielkiej wartości, około dziesięciu milionów złotych, z tytułu obrotu paliwami – przekazała dla tvn24.pl Beata Syk-Jankowska, rzeczniczka prasowa Prokuratury Regionalnej w Lublinie, która nadzoruje postępowanie.

O komentarz poproszono również Wojciecha Balczuna. – Przed rozpoczęciem inwestycji w spółkę Aurum Polonez minister nie miał kontaktów z Jerzym K., nie miał też wiedzy dotyczącej zarzutów, jego przeszłości, a jako prywatny inwestor nie miał możliwości uzyskania tych informacji – wyjaśnił dla tvn24.pl Przemysław Kuk z Ministerstwa Aktywów Państwowych.

Według nieoficjalnych ustaleń portalu Balczun nie został jednak prześwietlony przez służby, nie przekazał także informacji o swojej współpracy z Jerzym Dominikiem K.

źródło: tvn24.pl


Idź do oryginalnego materiału