Jest różowa, charakterystyczna i, jak opisuje mama, "zmęczona życiem". Ale także ukochana. "'Przecież można kupić nową'". Nic bardziej mylnego! Dla dziecka ta konkretna świnka ma ogromną wartość sentymentalną. To wierny przyjaciel, który towarzyszył mu w wielu ważnych momentach życia" - napisała kobieta w emocjonalnym wpisie. Mieszkańcy Warszawy zareagowali błyskawicznie.
REKLAMA
Maskotka zaginęła w sobotę, 12 lipca około godziny 10:39 w autobusie linii 520, który poruszał się na trasie Łysakowska-Metro Arsenał. Mama właściciela zabawki skontaktowała się z dyspozytornią, ale dowiedziała się, iż zarówno kierowca, jak i pasażerowie nie znaleźli pluszaka. Innymi słowy, maskotki nie było też w biurze rzeczy znalezionych.
Zobacz wideo Kiedy dziecko się zakrztusi. Przede wszystkim nie panikować. Działać!
Poszukiwania pluszaka, nagroda dla znalazcy
Kobieta postanowiła więc działać na własną rękę. Wystosowała apel do mieszkańców, którzy mogliby natknąć się na zabawkę. "Nie sądziłam, iż kiedykolwiek przyjdzie mi jeszcze coś tu publikować, ale obiecałam dziecku, iż zrobię wszystko, żeby odnaleźć Świnkę. Zaginęła Świnka-maskotka. Świnka jechała pod opieką od Łysakowskiej do Centrum. Później prawdopodobnie została w autobusie" - wyjaśnia kobieta w mediach społecznościowych.
Kobieta oferuje nagrodę dla znalazcy. "Gdyby ktoś zechciał udostępnić posta, byłabym turbo wdzięczna. Prawdopodobnie świnkę ktoś przygarnął, chętnie wyznaczymy nagrodę dla uczciwego znalazcy. Świnka jest bardzo charakterystyczna i poznamy zaginiony egzemplarz" - wyjaśnia.
Apel mamy poruszył internautów, którzy udostępniają informację o zaginionym pluszaku i oferują swoją pomoc w poszukiwaniach oraz wsparcie. "Trzymam kciuki" - dodają.