Wiadomość od znajomej i błyskawiczna strata pieniędzy. Oszuści nie odpuszczają

1 tydzień temu
Zdjęcie: Haker


Oszustwo „na Blik” – schemat znany, skutki wciąż bolesne

Przestępcy nieustannie wykorzystują ludzką empatię i zaufanie. Jedną z najczęściej wykorzystywanych metod oszustwa pozostaje tzw. „metoda na Blik”. Jej mechanizm opiera się na przejęciu konta w mediach społecznościowych i podszywaniu się pod jego właściciela w celu wyłudzenia pieniędzy od znajomych ofiary.

Taki scenariusz miał miejsce w Łęcznej, gdzie oszust wszedł w posiadanie konta internetowego i skontaktował się z jedną z osób z listy znajomych – 20-letnią kobietą. Znając wcześniej zwyczaj przekazywania kodów Blik na drobne zakupy internetowe, sprawca zyskał jej zaufanie. Tym razem jednak nie była to prośba od przyjaciółki.

Policja apeluje o ostrożność

– Apelujemy, aby stosować dwuskładnikowe uwierzytelnienie swoich kont społecznościowych – mówi asp. Izabela Zięba. – Wówczas o wiele trudniej przejąć nasze konto, ponieważ zalogowanie się wymaga potwierdzenia sms-em.

Policja przypomina także o podstawowych zasadach bezpieczeństwa w sieci:

  • zawsze weryfikujmy tożsamość nadawcy wiadomości, szczególnie jeżeli dotyczy ona pieniędzy,
  • nie przekazujmy kodów Blik bez uprzedniego kontaktu telefonicznego z osobą proszącą o pomoc,
  • korzystajmy z funkcji podwójnego uwierzytelnienia w mediach społecznościowych i aplikacjach bankowych.

Nie każda wiadomość od „znajomego” jest autentyczna – warto zachować zdrowy dystans i ograniczone zaufanie, choćby wobec najbliższych, gdy chodzi o przekazywanie pieniędzy.

Czy Ty również otrzymałeś kiedyś podejrzaną wiadomość z prośbą o kod Blik? Podziel się swoją historią w komentarzu i udostępnij ten artykuł, by ostrzec innych.

Idź do oryginalnego materiału