Wiadomo, dlaczego zamknięto lotnisko w Krakowie. Do akcji wkroczyły służby

W poniedziałek 18 sierpnia na ponad dwie godziny została wstrzymana praca lotniska w Krakowie. Z powodu zamknięcia pasa startowego nikt nie mógł stamtąd wystartować ani tam wylądować. Wiadomo już, dlaczego doszło do paraliżu drugiego największego portu w Polsce.


Sytuacja na lotnisku w Krakowie wyglądała bardzo niebezpiecznie. Z relacji świadków wynikało, iż na pasie startowym pojawili się uzbrojeni policjanci. Informację o akcji potwierdził także port. "Trwają działania służb państwowych" – pisano w komunikacie o zamknięciu lotniska. Teraz wiadomo już, co było powodem wstrzymania pracy.

Lotnisko w Krakowie zamknięte przez ponad dwie godziny. Powodem alarm bombowy

W rozmowie z Wirtualną Polską zastępca rzecznika Komendy Powiatowej Policji w Krakowie przekazał, iż powodem wstrzymania pracy lotniska był alarm bombowy. Służby miały otrzymać informację, iż na pokładzie jednego z samolotów rejsowych lecących do Krakowa znajduje się ładunek wybuchowy. Stąd natychmiastowa reakcja.

– Był to samolot rejsowy. Dostaliśmy sygnał od załogi, iż na pokładzie może być ładunek wybuchowy. Wymagało to sprawdzenia – przekazała dziennikarzom WP rzeczniczka lotniska Monika Chylaszek. Informację tę potwierdził także rzecznik prasowy Karpackiego Oddziału Straży Granicznej, mjr Jacek Michałowski.

Przedstawiciel Straży Granicznej wyjaśnił, iż w związku z alarmem bombowym zastosowano wszystkie konieczne procedury. Samolot wylądował zgodnie z planem, po czym został odizolowany. Chwilę później na pokład weszli funkcjonariusze SG.

Lotnisko w Krakowie wznowiło pracę po alarmie bombowym

Z systemu lotniska wynika, iż problemy pojawiły się ok. godziny 7:00 rano. Alarm dotyczył najpewniej lotu z Kopenhagi, który wylądował o godzinie 7:02. Akcja służb trwała ponad dwie godziny. Pierwsze samoloty wystartowały dopiero po godzinie 9:00. Potwierdzenie o wznowieniu pracy portu na oficjalnym profilu lotniska przekazano chwilę przed godziną 10:00.



"Operacje lotnicze z / do Kraków Airport zostały wznowione. Dziękujemy za wyrozumiałość i życzymy udanych podróży!" – przekazano w komunikacie opublikowanym w mediach społecznościowych.

Z powodu wstrzymania pracy portu konieczne było przekierowanie części połączeń. Lot z Sofii wylądował we Wrocławiu, a samolot z Tel Awiwu przekierowano do Warszawy.