Wiadomo, co dzieje się z dziećmi Karoliny Wróbel. „Powiedzieliśmy prawdę”

news.5v.pl 1 miesiąc temu

Zaginiona Karolina Wróbel z Czechowic-Dziedzic (woj. śląskie) samotnie wychowywała dwóch synów — dziewięcioletniego Fabiana i pięcioletniego Tymoteusza. — Dziewczyna była grzeczna, nie słyszeliśmy przemocy w stosunku do dzieci. Zawsze widzieliśmy ją z nimi — mówili sąsiedzi w rozmowie z pracującymi na miejscu detektywami, do których dotarł Onet. W porzucenie pociech nie wierzą też bliscy zaginionej.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Trwają poszukiwania Karoliny Wróbel. Dziećmi zajęła się babcia

Od zaginięcia Karoliny Wróbel mijają już dwa tygodnia. Jak pisze „Fakt”, rodzinie w opiece nad jej dziećmi pomagają znajomi i obce osoby, które bezinteresownie przesyłają paczki z potrzebnymi rzeczami. Synowie trafili do babci.

Synowie zostali poinformowani o tym, iż ich mama jest poszukiwana. — Powiedzieliśmy im prawdę, iż mamusia zaginęła, iż szukamy ją — wyznała w rozmowie z „Faktem” matka zaginionej Tatiana Wróbel.

Dziennik dodaje, iż młodej matce nie było łatwo. Ojciec starszego syna mieszka w Olsztynie i nie przejmuje się dzieckiem. Tata drugiego siedzi w więzieniu za niepłacenie alimentów.

W dzień zaginięcia Karoliny Wróbel w mieszkaniu odbywała się impreza

W piątek 3 stycznia w mieszkaniu wynajmowanym przez Karolinę Wróbel i jej brata odbywała się impreza. W jej trakcie, przed godz. 21, Karolina wyszła do sklepu i od tej pory nie daje znaku życia. Podobne imprezy odbywały się tam często.

W mieszkaniu znajdował się także Patryk B., który podnajmował jeden z pokoi. W tym czasie dzieci znajdowały się w innym pomieszczeniu. Z naszych informacji wynika, iż ostatni gość posiadówki opuścił mieszkanie w sobotę 4 stycznia o godz. 14.

Patryk B. został zatrzymany, a nieoficjalnie miał przyznać się przed jednym z kolegów do zamordowania Karoliny Wróbel. Najbliższe trzy miesiące spędzi w areszcie — służby nie zdradzają, pod jakimi zarzutami został zatrzymany. Patryk B. miał podkochiwać się w zaginionej.

Dzień przed zniknięciem Karolina Wróbel wyrzuciła zniszczony kilka dni wcześniej telefon. Z naszych informacji wynika, iż miała czuć się zagrożona, twierdziła, iż ktoś ją śledzi.

Idź do oryginalnego materiału