Wpadli do banku w Gdańsku z pistoletem na wodę i zagrozili, iż to jest napad. Po chwili jednak dodali, iż to żart, ale zrobiło się poważnie, kiedy do akcji wkroczyli prawdziwi policjanci. Konsekwencje też będą poważne, bo w grę wchodzi grzywna albo choćby areszt. Jak informują służby, takie "żarty" zdarzają się coraz częściej.