Kim był policjant, który oddał strzał? Funkcjonariusz, który miał przypadkowo strzelić z broni służbowej do swojego kolegi podczas interwencji na ul. Inżynierskiej w Warszawie, był młodym policjantem. Jak jednak zaznaczono, nie był to jego '1 dzień w służbie', ponieważ został przyjęty 1,5 roku temu. Następnie mężczyzna przeszedł podstawowe przeszkolenie, a po jego zakończeniu rozpoczął służbę w jednostce terenowej. Tam odbył ponad 70 służb, podczas których podejmował i uczestniczył w wielu interwencjach "zgodnie z obowiązującymi w tym zakresie prawem i przyjętymi zasadami".
REKLAMA
Śmierć policjanta w Warszawie: Policja przypomniała, iż wezwanie dotyczyło uzbrojonego w maczetę mężczyzny, który stwarzał realne zagrożenie dla innych. "Nie podlega dyskusji, iż w tej sytuacji reakcja powinna być szybka i zdecydowana i taka właśnie była. Pomimo tragedii, do której doszło w czasie interwencji i konieczności skupienia się na udzieleniu pomocy naszemu policjantowi, początkowy cel działania został osiągnięty. Niebezpieczny mężczyzna został obezwładniony i zatrzymany" - napisała policja.
Zobacz wideo Pościg za kierowcą. Przejechał po nodze policjanta
Wyjaśnienia policji ws. śmierci na służbie: Policja wyjaśniła, iż każdego dnia stołeczni funkcjonariusze przeprowadzają niemal 2 tysiące interwencji. "Każda jest inna i niesie za sobą odmienne zagrożenia. By chronić innych, narażamy własne życie" - napisano. W tym roku do policji dołączyło ponad 5 tysięcy osób, co według policji stanowi największą liczbę kandydatów w porównaniu do poprzednich lat. Zapewniono, iż w związku z tym kładziony jest duży nacisk na szkolenia, które realizowane są między innymi w nowo otwartym Ośrodku Szkolenia Policji w Warszawie z siedzibą w Piasecznie.Więcej informacji na temat śmierci policjanta w Warszawie znajduje się w artykule: "Postrzelenie policjanta podczas interwencji. Wiadomo, kim był zmarły funkcjonariusz".Źródło: Policja Warszawa na X