Zdaniem Krzysztofa Wąsowskiego, obrońcy ks. Michała Olszewskiego, akt oskarżenia przesłany przez prokuraturę do sądu budzi wiele kontrowersji. Zwraca uwagę fakt, iż tylko część sprawy objęto aktem, zaś reszta ma zostać wyłączona.
Czekamy na ten akt oskarżenia i niech nam go pokażą. Dzięki niemu będziemy mieli wgląd we wszystkie akta tej sprawy. Dziwi nas natomiast, iż akt oskarżenia obejmuje tylko część zgromadzonego materiału (tak wynika z informacji przekazanych w Prokuraturze Krajowej. – red.). Dzielone są zarzuty? Musimy się z tym zapoznać. Inna sprawa, iż o tym akcie oskarżenia słyszymy już od jesieni
— mówi mec. Krzysztof Olszewski w rozmowie z portalem wPolityce.pl.
Pełnomocnik duchownego i pani Urszuli Dubejko podaje w wątpliwość podział sprawy dotyczącej Funduszu Sprawiedliwości. Przypuszcza, iż może stać za tym coś jeszcze.
Zawsze wolimy potykać się z prokuraturą w sądzie, to oczywiste. Jak odczytywać jednak informacje o podzieleniu sprawy? To jakiś szantaż wobec księdza Olszewskiego? Nie wiemy, która część idzie do sądu, a czym jeszcze mają zajmować się prokuratorzy. To wszystko jest bardzo niepokojące
— podkreśla mec. Krzysztof Wąsowski.
Akt oskarżenia
Akt oskarżenia wobec sześciu osób, w tym ks. Michała Olszewskiego, skierowała dziś prokuratura do Sądu Okręgowego w Warszawie – poinformowała prok. Anna Adamiak, rzecznik prasowa Prokuratora Generalnego. Sprawa, o której mowa, dotyczy Fundacji Profeto. Z kolei Prokurator Generalny skierował do Sejmu kolejny wniosek o uchylenie immunitetu posłowi Marcinowi Romanowskiemu.
WB