W poniedziałek, 7 kwietnia 2025 r., doszło do zuchwałej kradzieży w Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego w Białymstoku. Złodziej zabrał kable służące do zasilania karetek. Nie ujdzie mu to na sucho - gwałtownie został zatrzymany przez ratowników medycznych, którzy trzymali mężczyznę do czasu przyjazdu funkcjonariuszy policji. Jak się okazało, sprawca był uzbrojony. W poniedziałek w nocy do policyjnego aresztu trafił 39-latek, który z garażu podziemnego Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego w Białymstoku ukradł pięć kabli zasilających karetki. Część z nich schował w bloku obok. Został ujęty przez ratowników medycznych, którzy przekazali go patrolowi policji. Mężczyzna miał przy sobie dwa noże i gaz pieprzowy - podaje oficer prasowy Komendy Wojewódzkiej Policji w Białymstoku. Następnie policjanci zajęli się ustalaniem dokładnego przebiegu zdarzenia i zakresu odpowiedzialności mężczyzny. Z informacji, jakie otrzymali, wynika, iż wartość jednego kabla to ok 1 300 złotych. W związku ze zdarzeniem, zatrzymany 39-latek usłyszał zarzuty: kradzieży w warunkach recydywy, usiłowania kradzieży w warunkach recydywy oraz znieważenia i gróźb karalnych kierowanych do ratowników. (Piotr Walczak)