Udało się ustalić, iż mężczyzna dzwonił z okolic ulicy Śląskiej. Policjanci sprawdzali okoliczne pola. Przeglądali także mapy, by zlokalizować jakikolwiek zbiorniki wodne w pobliżu. W pewnym momencie, w niemal kompletnej ciemności, udało się nawiązać kontakt głosowy z wzywającym pomocy mężczyzną. Policjanci wraz ze strażakami szli trudno dostępnym, mocno zarośniętym terenem. W końcu udało im się namierzyć mężczyznę. Był zziębnięty i przestraszony. Znajdował się kilkanaście metrów od brzegu i nie mógł samodzielnie wyjść. 59-latka wyciągnęli strażacy z pomocą liny. Po udzieleniu mu pierwszej pomocy został przekazany załodze pogotowia, które przewiozło mężczyznę do gorzowskiego szpitala.
(KWP w Gorzowie Wlkp. / sc)