Co jakiś czas widoczny jest ogromny płomień nad płocką rafinerią. Biuro prasowe Orlenu uspokaja - to standardowy proces, w przypadku, gdy zachodzi konieczność zatrzymania którejś z instalacji.
- Jest on prowadzony pod stałym nadzorem wykwalifikowanej kadry technologów, zgodnie z obowiązującymi instrukcjami i procedurami bezpieczeństwa - dodają.
Niedogodności mogą jednak trochę potrwać. Zgodnie z zapowiedziami koncernu, rozpoczęły się 24 września ok. godz. 1:00 w nocy, a pochodnia będzie widoczna łącznie przez 36 godzin.
- ORLEN dołoży wszelkich starań, aby ograniczyć swoje oddziaływanie na otoczenie, jednak ze względu na profil i specyfikę produkcji nie można ich zupełnie wyeliminować. Przepraszamy za niedogodności - zapewnia biuro prasowe.
Dane stacji pomiarowych jakości powietrza, w nocy 24 września nie wykazały znaczącego wzrostu zanieczyszczeń.