W sieci jeden z internautów udostępnił zdjęcie, które przedstawia zwłoki psa znalezione w koszu na śmieci w warszawskiej dzielnicy Wola. Wpis na Facebooku internauta zaczął go od słów: "Ludzkie bestialstwo nie zna granic!".
Do zdarzenia miało dojść na placu zabaw dla dzieci, w pobliżu budynków przy ul. Monte Cassino 10-12. W jednym z koszy na śmieci, wśród odpadków, leżało ciało psa, zdaniem autora wpisu prawdopodobnie rasy Staffordshire Bull Terrier.
Pies w koszu na śmieci. Policja komentuje dla naTemat.pl
Redakcja naTemat.pl skontaktowała się z Komendą Stołeczną Policji, aby poznać szczegóły sprawy. Jak się okazało, zdarzenie nie zostało wcześniej zgłoszone służbom.
– O sprawie dowiadujemy się teraz od państwa redakcji. Do tej pory nie znaliśmy tematu – mówi nam mł. insp. Robert Szumiata, rzecznik prasowy Komendy Stołecznej Policji.
Policjant zapewnił, iż formacja starannie zajmie się sprawą.
– Najbardziej zależy nam na tym, by dopaść tego drania – dodał.
Zapytany o ewentualną karę, mł. insp. Szumiata odpowiedział, iż będzie to zależało od dalszych ustaleń policji.
– To, jaka kara grozi sprawcy, będzie wiadome, gdy poznamy dokładny przebieg wypadków – usłyszeliśmy.
Rzecznik Szumiata zapewnił naTemat, iż do sprawy psa w śmietniku zostaną przydzieleni dzielnicowi, którzy z pomocą mieszkańców postarają się ustalić, kto był opiekunem zwierzęcia. Jednocześnie policja prosi o kontakt wszystkie osoby, które mają jakiekolwiek informacje o okolicznościach zdarzenia.