W Głuchołazach zatrzymano szabrowników. Ich łupem padły opony i felgi

11 godzin temu

W Głuchołazach policjanci zatrzymali dwóch mężczyzn, którzy z uszkodzonego przez powódź garażu wynieśli opony i felgi o wartości około 14 tys. Działania szabrowników zauważył świadek, który wezwał służby. Mężczyznom grozi teraz do pięciu lat więzienia.

W środę 18 września około godz. 12.30 w Głuchołazach (woj. opolskie) na teren jednej z posesji podjechał dostawczy volkswagen. Jak podała opolska policja, z auta wysiadło dwóch mężczyzn, którzy z uszkodzonego w wyniku powodzi garażu zaczęli wynosić opony i felgi.

Powódź 2024. W Głuchołazach zatrzymano dwóch szabrowników

Następnie mężczyźni umieścili przedmioty w dostawczym samochodzie. "Złodzieje samochodem wypełnionym łupami przejechali około 100 metrów i pozostawili go na poboczu drogi.

ZOBACZ: Premier ostrzega przed próbą oszustwa. "To już nie jest zabawa"

Obserwujący to świadek zdarzenia zadzwonił do jednostki policji w Głuchołazach" - przekazali mundurowi. Pod wskazany adres natychmiast przyjechał policyjny patrol.

Głuchołazy. Szabrownicy w rękach policji. Kradli opony i felgi

"Gdy na miejscu pracowała grupa dochodzeniowo-śledcza i zabezpieczała pojazd oraz ślady kryminalistyczne, w teren ruszyli kryminalni i zatrzymali dwóch mężczyzn w wieku 30 i 41 lat" - wskazano w komunikacie.

Jak stwierdziła opolska policja, szabrownicy byli "zaskoczeni błyskawicznym działaniem policjantów i nie stawiali oporu". Potem mężczyźni zostali przewiezieni na komisariat, gdzie wykonano z nimi czynności procesowe.

Pokrzywdzony wycenił wartość skradzionego mienia na około 14 tys. zł. Mężczyznom grozi teraz kara choćby do 5 lat więzienia.

Szabrownicy na celowniku służb. Kolejne zatrzymania

W czwartek rano podczas sztabu kryzysowego I Zastępca Komendanta Głównego Policji Roman Kuster mówił o zdarzeniach szabrowniczych.

- Wczoraj komendant główny policji Marek Boroń meldował, iż takich zdarzeń było pięć, a siedem osób zostało zatrzymanych, a dzisiaj mamy już dziewięć zdarzeń, a zatrzymane zostały kolejne trzy osoby - powiedział policjant.

WIDEO: Obowiązkowa ewakuacja w Żaganiu. "Walczymy o życie mieszkańców"
Idź do oryginalnego materiału