[VIDEO] W PGK łamane są prawa pracownicze? Zwolniono przewodniczącego związku zawodowego

2 miesięcy temu

We wtorek, 9 lipca na konferencji prasowej przedstawiciel rady OPZZ województwa łódzkiego poinformował, iż w Przedsiębiorstwie Gospodarki Komunalnej w Radomsku łamane są przepisy ustawy o związkach zawodowych oraz prawa pracownicze. Zwolnienie dyscyplinarne otrzymał założyciel związku zawodowego w PGK, Tomasz Tyl, które zostało mu wręczone listownie.


Prezes PGK złamał prawo pracownicze?

4 listopada 2022 roku w Przedsiębiorstwie Gospodarki Komunalnej w Radomsku powołana została Zakładowa Organizacja Ogólnopolskiego Związku Pracujących. Na jego czele, stanowisko przewodniczącego objął Tomasz Tyl.

Powodem zwołania konferencji było zwolnienie dyscyplinarne przewodniczącego zakładowej organizacji. Nim jednak do tego doszło, przez te dwa lata miało dochodzić do szeregu działań ze strony prezesa PGK Zbigniewa Rybczyńskiego, które miały uniemożliwiać pracę członkom związku.

2 lata temu w październiku 2022 roku przewodniczący Tomasz Tyl zatelefonował do mnie o pomoc w bardzo banalnej sprawie. Chodziło o to, iż pracownicy PGK spożywali swoje śniadania w śmieciarkach. Postanowiłem pomóc. Okazało się, iż był to niestety potężny kij w mrowisko, jak również w dobre samopoczucie władz spółki, a głównie prezesa Rybczyńskiego, który wytoczył potężne działa przeciwko organizacji pana Tomasz Tyla. Sądziliśmy, iż będziemy partnerami do rozmów dla spółki, tak się jednak nie stało. Związek zaczął otrzymywać dziwne pisma, iż prezes PGK nie akceptuje legalności powołania tego związku. Pojawiły się żądania przedstawienia dokumentów w postaci listy obecności członków założycieli, co potraktowaliśmy jako jawną próbę wyłudzenia danych osobowych szczególnie chronionych. Tak naprawdę od 2022 roku do dziś mamy cały czas nowe żądania ze strony prezesa PGK, które mają usprawiedliwiać nieuznanie przez PGK tego związku – mówił wiceprzewodniczący rady OPZZ województwa łódzkiego Jacek Wolski.

Przez te 2 lata łamane miały być kolejne artykuły ustawy o związkach zawodowych, które uniemożliwiały pracę związkową. Prezes Rybczyński miał podawać w wątpliwość sprawy organizacyjne zakładowej organizacji, kwestionując np. sposób zbierania składek członkowskich.

Jak przekazał Wolski, w PGK dochodziło również do nierównego traktowania związków zawodowych, ponieważ, jak się okazuje w spółce działają również inne związki, które ze strony zarządu PGK cieszą się spokojem i nie ma wobec nich zastrzeżeń co do legalności.

Od 2 lat jesteśmy w bezsensownej walce z prezesem PGK. Chcieliśmy tylko podać rękę, by rozwiązywać wspólnie problemy, które są w tej firmie. Chcemy być partnerem, a nie wrogiem. Jesteśmy apolityczni i chcemy tylko działać dla dobra pracowników – dodaje Wolski.

Głównym problemem z jakim zmagają się członkowie związku, jest kwestionowanie przez prezesa PGK w ogóle powstania tej organizacji. Związek wystąpił do PGK o przyznanie pomieszczenia na swoje działania. Jaka była odpowiedź?

Nie dość, iż nie było o tym mowy, to pan Tyl został zmuszony do tego żeby nie rozwieszać i nie kolportować jakichkolwiek informacji związkowych na terenie instytucji. Sytuacja eskalowała do tego momentu, kiedy 2 tygodnie temu przewodniczący Tyl dostał listownie wymówienie dyscyplinarnie o rozwiązaniu stosunku pracy. Jako osoba szczególnie chroniona, prezes PGK nie ma prawa do takich posunięć, bez uzyskania zgody zakładowej organizacji związkowej, do której choćby nie wystąpił z taką informacją. To jest kuriozum, jeżeli chodzi o możliwości łamania podstawowych praw pracowniczych – mówi wiceprzewodniczący rady OPZZ województwa łódzkiego.

Jak opowiadał Tomasz Tyl, prezes PGK od momentu założenia przez niego związku na każdym kroku próbował utrudniać mu pracę. Pierwszym działaniem była degradacja ze stanowiska pracy, z funkcji brygadzisty na portiera, co wiązało się również z obniżeniem pensji.

Moje zwolnienie uznaje za robienie “na złość”. Pan prezes miał ułożone życie i wszystko w spółce się ładnie kręciło i nagle powstał związek zawodowy, który powiedział “nie”. Wtedy okazało się, iż taki człowiek staje się wrogiem. Prezes podejmował kroki, które zmierzały do tego by mnie zniechęcić do działalność w związku. Kością niezgody było to, iż nie chciałem podać nazwisk osób przynależnych do związku. Nie mogłem tego zrobić, obwiązuje mnie ustawa o RODO. Będę dążył do tego, by pan Rybczyński odpowiedział przed prawem. Bo ludzie w przedsiębiorstwie nie mogą się bać, a niektórzy są tak zastraszeni, iż nie powiedzą ani jednego złego słowa. Dlatego ten związek powstał, by bronić ludzi i pokazywać panu prezesowi, iż to przedsiębiorstwo nie kręci się tak super, jak się jemu wydaje. o ile uważa, iż karanie człowieka za prawdę jest dla niego uczciwe, to niech i tak będzie. Przeżyłem ten okres i przeżyję dalej, ponieważ obok mnie są ludzie, którzy mi pomogą – opowiadał o sytuacji przewodniczący Tomasz Tyl.

Natomiast za przyczynę dyscyplinarnego zwolnienia podano “ciężkie naruszenie obowiązków pracowniczych”, czym miało być opuszczenie stanowiska pracy, do czego według relacji Tyla nie doszło. Pismo ze zwolnieniem Tyl otrzymał listownie. Dodatkowo, jak mówiono na konferencji “rozwiązanie umowy o pracę posiada wadę prawną polegającą na tym, iż nie został dopełniony art. 32 ust. 1, pkt. 1 ustawy o związkach zawodowych”.

Mam wielki szacunek dla pana przewodniczącego Tyla za postawę, niezłomnego działacza, któremu na sercu leży troska innych pracowników w PGK. Do tego stopnia był zdeterminowany, iż dziś został bez pracy i bez środków do życia – skonkludował Wolski.

PGK jest jednym z największych zakładów pracy działających w naszym mieście. Jest to zakład, który pod względem praw pracowniczych powinien świecić przykładem. Powinien dbać o swoich pracowników, jak też z nimi współpracować. Niestety, informacje, które do nas dotarły budzą wielki niepokój, w nas, jako radnych, we mnie, jako przewodniczącym rady i nie zgadzamy się z takim traktowaniem i z takim podejściem do zarządzania miejską spółką. W ten sposób nie traktuje się pracowników, nie zwalnia się ich dyscyplinarnie. Nie ma naszej zgody na stosowane praktyki przez prezesa PGK. Nie ma naszej zgody na bierność prezydenta, na krzywdę ludzką, na łamanie praw pracowniczych – mówił przewodniczący rady miejskiej Rafał Dębski.

Jak zapowiedział przewodniczący Dębski, rada miejska na najbliższej sesji miejskiej przygotuje projekt uchwały o powołaniu zespołu kontrolnego w przedmiotowym problemie. Tematem zajmie się również komisja rewizyjna działająca w magistracie.

A sprawą zajmuje się również Inspektorat Wojewódzki Państwowej Inspekcji Pracy, który ma skontrolować spółkę. W związku ze zwolnieniem Tomasza Tyla związek złożył wniosek do prokuratury i sądu o przywrócenie go do pracy.



Idź do oryginalnego materiału