Do tragedii doszło w jednym z mieszkań w Głogowie. Mężczyzna wrócił z Niemiec, by po śmierci ojca zająć się walczącą z chorobę nowotworową 73-letnią matką. 50-latek o zabójstwie sam powiadomił policję. Przyznał, iż użył do tego młotka i noża. Był trzeźwy i nie znajdywał się pod wpływem środków odurzających. Zachowywał się bez jakichkolwiek emocji, nie płakał i nie przejawiał widocznych oznak zdenerwowania.
Przed Sądem Okręgowym w Legnicy zapadł właśnie wyrok w tej głośnej sprawie. Robert M. uznany został za winnego popełnienia zarzucanego mu czynu i skazany na 20 lat więzienia.
Jak ustalono w toku prokuratorskiego śledztwa pokrzywdzona była osobą schorowaną, od dłuższego czasu cierpiącą na przewlekłą chorobę. Jej stan nie był jednak ciężki. Radziła sobie bez problemu ze sprawami życia codziennego. Oskarżony od 18 lat na stałe mieszkał i pracował za granicą. Do Polski przyjechał w grudniu 2024 r., by zając się matką, po śmierci ojca w październiku 2024 r. Nigdzie nie pracował. Wśród sąsiadów miał bardzo dobrą opinię.
Matkę zabił 24 stycznia 2025 roku ok. godz. 2.30 w nocy. Na policję zadzwonił około 8.00 rano. Po zabójstwie umył narzędzia zbrodni i wyparł ubranie.
Na podstawie opinii biegłego z zakresu medycyny sądowej ustalono, iż przyczyną śmierci kobiety były obrażenia wielonarządowe – rozległe obrażenia czaszkowo – mózgowe z powstaniem m.in. licznych złamań kości sklepienia i podstawy czaszki, zmiażdżenie i stłuczenie mózgu oraz krwotok wewnętrzny powstały na skutek ran kłutych klatki piersiowej z uszkodzeniem łuku aorty i lewego płuca.
– Robert M. usłyszał zarzut zabójstwa w zamiarze bezpośrednim w wyniku motywacji zasługującej na szczególne potępienie, polegającej na chęci uniknięcia odpowiedzialności związanej ze sprawowaniem opieki nad przewlekle chorującą nowotworowo matką. Przez to wykazał rażące lekceważenie elementarnej wartości, jaką jest życie ludzkie. Motywacja podejrzanego nie znajduje żadnego racjonalnego usprawiedliwienia, stanowiąc wyraz skrajnego egoizmu oraz całkowitej obojętności wobec osoby najbliższej, która wymagała wsparcia i pomocy – napisano w akcie oskarżenia.
Sąd zaliczył oskarżonemu na poczet orzeczonej kary więzienia okres jego rzeczywistego więzienia od dnia 24 stycznia 2025 r. oraz zasądził koszty sądowe i wymierzył ww. opłatę w kwocie 1.000 zł. Wyrok nie jest prawomocny.










English (US) ·
Polish (PL) ·
Russian (RU) ·