Czasem wystarczy chwila nieuwagi, by stracić wszystkie oszczędności.
Oszustwa na BLIK-a to wciąż jedna z najczęstszych metod wyłudzeń w Polsce – i co gorsza, ich ofiarami padają zarówno młodzi, jak i starsi, osoby publiczne i prywatne. Złodzieje wykorzystują zaufanie – włamują się na konta w mediach społecznościowych, a następnie podszywają się pod znajomych ofiary.
Wystarczy wiadomość w stylu „pożycz mi na chwilę, oddam jutro” i gotowość do pomocy. Oszuści doskonale wiedzą, jak budować wiarygodność – znają nasze wcześniejsze rozmowy, sposób pisania, czasem choćby żarty. Dlatego ich prośba o kod BLIK nie wzbudza podejrzeń… aż do momentu, gdy z konta znika kilka tysięcy złotych.
Policja po raz kolejny apeluje o rozwagę. Schemat jest zawsze ten sam: włamanie na konto, prośba o pomoc, przesłanie kodu, a następnie błyskawiczna wypłata pieniędzy z bankomatu. W tym czasie ofiara przez cały czas jest przekonana, iż pomaga bliskiemu.
Jak się uchronić przed takim scenariuszem?
• Zawsze weryfikuj prośby o BLIK. Zadzwoń do osoby, która prosi o pomoc – choćby krótka rozmowa wystarczy, by potwierdzić, czy to naprawdę ona.
• Nigdy nie udostępniaj kodów do transakcji. Bank i znajomi nigdy o nie nie proszą.
• Używaj silnych haseł i włącz weryfikację dwuetapową.
• Nie klikaj w podejrzane linki wysyłane w wiadomościach – mogą prowadzić do fałszywych stron bankowych.
• Zachowaj czujność – jeżeli coś budzi Twoje wątpliwości, przerwij rozmowę i sprawdź.
Zasada jest prosta: im szybciej zweryfikujesz prośbę, tym większa szansa, iż Twoje pieniądze zostaną tam, gdzie powinny – na Twoim koncie.