– Czemu dziś taka cicha i zamyślona? – zapytał Wojciech żonę, siedząc przy kuchennym stole późnym wieczorem. Żona Bogna milcząco podała mu podgrzaną kolację. – Znów wróciłeś późno – szepnęła. – Brałem nadgodziny… premia będzie pod koniec kwartału. Wojciech, trzydziestięciopięcioletni pracownik banku, przystojny i młodziej wyglądający niż wskazywał wiek, właśnie wrócił do domu. Czekała na […]