Urzędnicy będą znali każdy Twój wydatek. Nowe przepisy wchodzą w życie od 1 stycznia

1 miesiąc temu

Rewolucja w kontroli finansów Polaków

Od 1 stycznia 2026 roku w życie wejdą przepisy, które diametralnie zmienią sposób, w jaki urząd skarbowy będzie kontrolował nasze finanse. Banki i instytucje płatnicze zaczną automatycznie przekazywać dane o transakcjach do Krajowej Administracji Skarbowej (KAS).
Dla wielu obywateli to koniec anonimowości finansowej — urzędnicy będą mogli sprawdzić, na co, kiedy i gdzie wydajesz pieniądze.


Co dokładnie się zmienia

Nowe przepisy wprowadzają system raportowania płatności kartami, zarówno debetowymi, kredytowymi, jak i przedpłaconymi. Banki będą zobowiązane do comiesięcznego przekazywania danych o transakcjach swoich klientów bezpośrednio do skarbówki.

Dane będą trafiały do KAS automatycznie — bez konieczności wydawania nakazu czy postanowienia. To oznacza, iż urząd skarbowy uzyska dostęp do informacji o wszystkich płatnościach dokonywanych kartą, w tym przez internet, w sklepach, hotelach czy na urlopie za granicą.


Kogo to dotyczy

Nowe regulacje obejmą dwie grupy obywateli:

1. Przedsiębiorcy – pełny nadzór

Każda transakcja dokonana kartą firmową będzie raportowana bez żadnego limitu kwotowego.
Oznacza to, iż fiskus będzie mógł porównać wydatki przedsiębiorcy z jego przychodami, a także analizować, czy firmowe środki nie są wykorzystywane do celów prywatnych.

„To ogromna zmiana w relacjach urząd–podatnik. Fiskus będzie miał wgląd w pełną strukturę wydatków przedsiębiorcy, co zwiększy ryzyko wezwań do wyjaśnień i kar” – komentuje doradca podatkowy cytowany przez „Interię”.

2. Osoby prywatne – limit 25 000 euro

W przypadku zwykłych konsumentów bank przekaże dane dopiero po przekroczeniu w ciągu roku wydatków kartą na poziomie 25 000 euro (czyli ok. 106 000 zł).
Po osiągnięciu tego progu fiskus otrzyma pełne zestawienie transakcji z całego roku, a nie tylko tych powyżej limitu.


Co zobaczy urząd skarbowy

Nowe raporty będą zawierały szczegółowe dane o Twoich finansach:

  • imię i nazwisko właściciela karty,

  • numer karty i rachunku bankowego,

  • listę transakcji z datami, kwotami i miejscami płatności,

  • informacje o sprzedawcach i punktach handlowych,

  • dane o transakcjach internetowych i zagranicznych.

W praktyce oznacza to, iż urząd będzie mógł stworzyć Twój finansowy profil, pokazujący, jak często podróżujesz, gdzie robisz zakupy, w jakich restauracjach jadasz i ile wydajesz na rozrywkę.


Kiedy urzędnicy sięgną po dane

Zgodnie z przepisami, KAS nie będzie analizować wszystkich płatności od razu. Dane będą przechowywane w systemie i mogą zostać wykorzystane w momencie wszczęcia postępowania kontrolnego.
Wystarczy jednak, iż fiskus zauważy niezgodność między deklarowanymi dochodami a wydatkami, by wezwać podatnika do złożenia wyjaśnień.

Przykładowo:

  • ktoś zarabia 4 000 zł miesięcznie, ale regularnie płaci kartą za luksusowe hotele i sprzęt elektroniczny;

  • ktoś prowadzi firmę i wydaje duże sumy na prywatne zakupy;

  • ktoś robi wysokie przelewy zagraniczne lub duże zakupy online.

W takich przypadkach system automatycznie oznaczy profil jako „ryzykowny”.


Oficjalne uzasadnienie zmian

Ministerstwo Finansów tłumaczy nowe przepisy koniecznością walki z szarą strefą i unikaniem podatków. Według resortu, Polska traci co roku miliardy złotych przez nieujawnione przychody i fałszywe faktury.
Nowy system ma pozwolić szybciej wykrywać nieuczciwe transakcje i zapobiegać praniu pieniędzy.

Jednak krytycy reformy wskazują, iż równie mocno uderzy ona w zwykłych obywateli, dla których prywatność finansowa staje się fikcją.


Czy to legalne i zgodne z konstytucją?

Organizacje zajmujące się ochroną danych osobowych podnoszą, iż nowe przepisy mogą naruszać prawo do prywatności zagwarantowane w Konstytucji RP.
Urzędnicy skarbowi zyskają dostęp do ogromnej ilości danych, które mogą być wykorzystywane nie tylko w postępowaniach podatkowych, ale również przy analizach dochodów czy majątku.

Eksperci podkreślają, iż kontrola wydatków nie może być nieograniczona, a obywatel powinien mieć prawo do informacji, kiedy i w jakim celu jego dane zostały wykorzystane.


Gotówka znowu w cenie?

Wielu Polaków zaczyna się zastanawiać, czy w nowej rzeczywistości nie wrócić do płatności gotówkowych.
Gotówka pozostaje jedyną formą płatności, która nie zostawia śladu w systemach bankowych — przynajmniej na razie.
W sieci pojawiają się już porady, jak ograniczyć płatności kartą, by nie przekroczyć progu raportowego.


Co warto zrobić już teraz

  1. Sprawdź limity na kartach – policz, ile wydajesz rocznie kartą i czy zbliżasz się do progu 25 000 euro.

  2. Rozdziel płatności prywatne i firmowe – nie używaj tej samej karty do celów biznesowych i osobistych.

  3. Zachowuj paragony i potwierdzenia – mogą być przydatne w razie kontroli.

  4. Śledź komunikaty Ministerstwa Finansów – przepisy są nowe i mogą się jeszcze zmienić.


Głos społeczeństwa – obawy i emocje

Na forach internetowych i w mediach społecznościowych lawinowo rośnie liczba komentarzy oburzonych obywateli. Wielu z nich pisze, iż to kolejny krok w stronę „państwa totalnej kontroli”.

„Nie mają już do nas zaufania. Niedługo będą wiedzieć, co kupuję w sklepie spożywczym i ile wydałem na obiad.”
„Kiedyś wystarczyło PIT i konto bankowe. Teraz będą grzebać choćby w moich paragonach.”

Z kolei zwolennicy zmian wskazują, iż uczciwi podatnicy nie mają się czego obawiać — nowe przepisy uderzą głównie w osoby ukrywające dochody i działające w szarej strefie.


Co dalej – czy to dopiero początek?

Według ekspertów, nowy system raportowania to dopiero pierwszy etap cyfrowej kontroli finansów.
W kolejnych latach planowane jest rozszerzenie systemu o dane z aplikacji płatniczych, portfeli elektronicznych, a choćby programów lojalnościowych.

Celem ma być pełna cyfrowa identyfikacja przepływu pieniędzy w gospodarce – czyli to, o czym jeszcze kilka lat temu mówiło się jako o „finansowym big brotherze”.


FAQ – najczęściej zadawane pytania

Czy urząd skarbowy będzie widział każdy mój wydatek?
Nie każdy, ale wszystkie płatności kartą po przekroczeniu rocznego progu 25 000 euro – tak. W przypadku firm – bez limitu.

Czy gotówka jest bezpieczna?
Tak, płatności gotówkowe nie są objęte raportowaniem do KAS, ale ich całkowite wyeliminowanie w przyszłości nie jest wykluczone.

Czy dane będą przechowywane na stałe?
KAS zapowiada, iż dane mają być przechowywane przez co najmniej 5 lat.

Czy można się odwołać od kontroli?
Tak, ale dopiero po wszczęciu formalnego postępowania. Samo raportowanie danych nie jest zaskarżalne.


Podsumowanie

Nowe przepisy wprowadzają bezprecedensowy poziom kontroli nad finansami Polaków. Choć ich celem ma być walka z przestępczością finansową, dla wielu obywateli to koniec anonimowości i początek ery pełnego nadzoru fiskalnego.
Od 1 stycznia urzędnicy będą wiedzieć o nas więcej niż kiedykolwiek wcześniej.

Idź do oryginalnego materiału