Upamiętnili zamordowanego ratownika medycznego [FILM, ZDJĘCIA]

slowopodlasia.pl 4 godzin temu
Dzień Ratownictwa Medycznego to święto pracowników służby medycznej: lekarzy, pielęgniarek, ratowników medycznych oraz dyspozytorów medycznych, którzy z pełnym profesjonalizmem podejmują szczególnie trudną służbę ratowania życia ludzkiego. W tym dniu wszystkim świętującym w stacji pogotowia Białej Podlaskiej towarzyszyli goście, m.in. przedstawiciele lokalnej władzy, służb mundurowych, środowiska lekarskiego, księża i ratownicy medyczni z siedleckiej stacji pogotowia. – Jest to dzień, który ma pokazać, iż ratownictwo medyczne w Polsce jest bardzo ważnym elementem bezpieczeństwa Polek i Polaków. Jak istotny to jest obszar, nie muszę państwa przekonywać. 240 osób w pogotowiu bialskim pracuje na rzecz bezpieczeństwa mieszkańców powiatu bialskiego i ościennych. 22 tysiące ratowników medycznych w Polsce pracuje na rzecz bezpieczeństwa Polek i Polaków w całej Polsce.. Do tego tysiące pielęgniarek, tysiące lekarzy, tysiące pracowników administracji obsługi – mówił obecny na uroczystości Jarosław Stawiarski. Marszałek odniósł się do tragicznej śmierci śp. Cezarego Lotkowskiego i napaści na innych ratowników medycznych. – Okazuje się, iż będąc ratownikiem medycznym, będąc na służbie i pomagając drugiemu człowiekowi, można stracić życie. Wy jedziecie ratować życie ludzkie, wyjeżdżacie pomagać drugiemu człowiekowi. Okazuje się, iż ten człowiek, ja bym go nazwał bestią, nagle wynagradza wam śmiercią. Śmiercią za to, iż chcieliście mu pomóc. Ten dzień zmusza nas do refleksji, czy ratownik medyczny jest bezpieczny w swojej pracy. I trzeba wszystko zrobić, abyście wy, którzy stoicie na pierwszej linii, tak jak policjanci czy strażacy, mogli bezpiecznie wykonywać swoją pracę – zwrócił się do zebranych.Obejrzyj galerię zdjęć z odsłonięcia tablicy poświęconej zamordowanemu ratownikowi medycznemu:Stacja Pogotowia Ratunkowego w Białej Podlaskiej w ostatnich latach prężnie się rozwijała. – Wspomnę jedynie o kilku zrealizowanych inwestycjach, o zakupach nowych ambulansów, o remontach budynków, w zakupie nowego sprzętu. I w dniu dzisiejszym chciałbym podkreślić, iż jedną z takich najważniejszych inwestycji jest inwestycja w pamięć o drugim człowieku, o Cezarym Lotkowskim. Za to też jestem niezmiernie wdzięczny związkom zawodowym, które zorganizowały zbiórkę pieniężną wśród pracowników naszej stacji na to, żebyśmy mogli ufundować tę tablicę. I mimo tych wszystkich przykrych doświadczeń, tego tragicznego zdarzenia, chciałbym życzyć wszystkim pracownikom stacji pogodowej ratunkowego, żeby zrozumieli taką bardzo istotną maksymę: „ Niosąc pomoc, nie traćcie wiary w drugiego człowieka” - powiedział dyrektor stacji Igor Dzikiewicz. Dyrektor stacji Igor Dzikiewicz złożył życzenia wszystkim świętującym. Fot. Justyna Lesiuk-Klujewska13 października w kierunku pracowników stacji popłynęły ciepłe słowa.– Reprezentujecie państwo profesje, w których obok wiedzy niezbędna jest empatia, umiejętność reagowania w sytuacjach ekstremalnych i okazywanie zrozumienia drugiemu człowiekowi. Wyrażam nadzieję, iż pełniąc tak potrzebną i istotną misję, każdego dnia spotykają się państwo z ludzką sympatią i aprobatą – powiedział Jarosław Stawiarski. Przewodniczący Rady Społecznej bialskiego pogotowia Dariusz Litwiniuk podkreślił, jak ważna jest praca ratowników medycznych dla mieszkańców naszego regionu. - Aby odsłonięta tego dnia tablica była nie tylko wyrazem pamięci o koledze, ale również przestrogą dla tych, którzy chcieliby dopuścić się tak strasznego czynu, jak napaść na ratownika i odebranie mu życia - mówił Dariusz Litwiniuk Wspaniały kolegaCezary Lotkowski pracował w Stacji Pogotowania Ratunkowego w Białej Podlaskiej od 1 października 1987 roku. – Był wspaniałym kolegą, człowiekiem o wielkim sercu,. Umarł tak, jak żył, pomagając. W chwili, gdy ktoś potrzebował ratunku, on był gotowy nieść pomoc bez wahania – wspominał przewodniczący Związków Zawodowych Ratowników Medycznych Waldemar Zdańkowski.Waldemar Zdańkowski przepracował z Cezarym Lotkowskim 30 lat. Fot. Justyna LEsiuk-KlujewskaCezary Lotkowski poniósł śmierć 25 stycznia 2025 roku, mając dyżur w Stacji Pogotowia Ratunkowego w Siedlcach. Tam z poświęceniem ratował życie i zdrowie pacjenta. W trakcie wykonywania swojej misji został zaatakowany i śmiertelnie ugodzony nożem przez tego samego człowieka, któremu niósł pomoc. – Z Cezarym przepracowałem w sumie 30 lat. Kiedy dowiedziałem się o jego śmierci, wypowiedziałem słowa, których nie mogę zacytować. To był dla nas wszystkich trudny czas. Dwa dni później miałem dyżur w Siedlcach i też zostałem zaatakowany przez agresywnego pacjenta, który był pod wpływem alkoholu. Obawiałem się o swoje zdrowie i życie – wyznał Waldemar Zdańkowski. - Do czasu tragedii, my - ratownicy nie myśleliśmy o zagrożeniu, mimo iż zdarzali się agresywni pacjenci. Nikt z nas nigdy nie pomyślał, iż może zginąć. Po 25 stycznia to się zmieniło. Bardzo uważamy, zabezpieczamy się w taki sposób, w jaki wcześniej nie robiliśmy – zaznaczył.Zamordowanego ratownika z sentymentem wspominają też koledzy i koleżanki z siedleckiej stacji pogotowia. – Cezary Lotkowski pracował w naszej stacji niespełna 4 lata. Dał się poznać jako człowiek życzliwy, spokojny, koleżeński i oddany pracy. Jego śmierć jest wielką stratą dla nas wszystkich – wspomina dyrektor SP ZOZ Meditrans Stacji Pogotowia Ratunkowego w Siedlcach Elwira Banach. To symbol poświęceniaRatownicy medyczni ze stacji w Białej Podlaskiej zaznaczają, iż tablica jest czymś więcej niż tylko upamiętnieniem. – To symbol odwagi, poświęcenia i najwyższej formy służby drugiemu człowiekowi. To także przypomnienie, iż praca ratownika medycznego to nie zawód, ale powołanie. Powołanie, które często wiąże się z ogromnym ryzykiem i odpowiedzialnością. Ta tablicach stanie się miejscem refleksji nad wartością życia, nad ceną, jaką płacą ci, którzy decydują się stanąć na pierwszej linii walki o ludzkie zdrowie i życie. Niech przypomina każdemu z nas, iż bohaterowie są wśród nas, nie noszą peleryny, ale mundury. Nie wypowiadają wielkich słów, ale działają w ciszy. Szybko, skutecznie i z oddaniem – zaznaczył Waldemar Zdańkowski.
Idź do oryginalnego materiału