Dziesięciolatek wyciągnął z wody pięcioletniego chłopca, który zaczął tonąć. Do tej sytuacji doszło nad jeziorem w miejscowości Zamorze (Wielkopolskie). "Dzięki swojej uważności i natychmiastowej reakcji zapobiegł tragedii. Jego działanie było dojrzałe, odpowiedzialne i godne najwyższego uznania" - napisali w komunikacie policjanci z Szamotuł.