Obywatel Ukrainy groził w filmie zamieszczonym w internecie podpaleniami domów, jeżeli nie otrzyma świadczenia "800 plus". Wideo gwałtownie rozprzestrzeniło się w sieci, wywołując oburzenie i reakcję służb.
Warszawska policja błyskawicznie zatrzymała mężczyznę, a platforma internetowa usunęła konto, na którym zamieszczono materiał. Sprawą zajęły się również odpowiednie służby graniczne.
Zapowiedź deportacji
W piątek minister spraw wewnętrznych i administracji Marcin Kierwiński zapowiedział, iż mężczyźnie zostaną przedstawione zarzuty. Dodał wówczas, iż "KSP współpracuje ze Strażą Graniczną, gdzie zostanie skierowany wniosek o deportację".
W niedzielę wieczorem szef MSWiA potwierdził zakończenie sprawy na platformie X. "Jest i finał historii: obywatel Ukrainy, który w zamieszczanych w internecie filmach groził podpaleniami, został przez funkcjonariuszy Straży Granicznej przymusowo doprowadzony i deportowany na Ukrainę" - poinformował.
Długoterminowe konsekwencje
Straż Graniczna przekazała, iż 29-latek otrzymał 10-letni zakaz wjazdu do Polski i całej strefy Schengen. To oznacza, iż przez dekadę nie będzie mógł legalnie przekroczyć granicy żadnego z państw należących do tego obszaru.
Źródła wykorzystane: "PAP" Uwaga: Ten artykuł został zredagowany z pomocą Sztucznej Inteligencji.