Przed sądem rejonowym w Płocku 5 grudnia 2023 roku ma rozpocząć się proces mężczyzn oskarżonych o napad na konwojenta. Z powodu choroby sędziego rozprawa przełożona została z 28 listopada. Na ławie oskarżonych usiąść mają 46- i 58-latek.
- Oskarżonym służy prawo do składania wyjaśnień, udzielania odpowiedzi na pytania. jeżeli skorzystają z tego prawa, to możemy się spodziewać, iż ustosunkują się do zarzutów aktu oskarżenia. Przedstawią swoje stanowisko, czy przyznają się do tych czynów czy też nie. Natomiast o ile z tego prawa nie będą korzystać, to wtedy odmówią wyjaśnień i dalsze postępowanie dowodowe będzie zmierzało do przesłuchania świadków - mówi rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Płocku Iwona Śmigielska-Kowalska.
Terminy kolejnych rozpraw w sprawie napadu na konwojenta zaplanowano na 12 i 19 grudnia. Oskarżeni staną przed sądem po prawie dwóch latach od zrabowania prawie 3 mln zł. Działali wspólnie i w porozumieniu - ustalili śledczy.
- Przy współudziale innych nieustalonych dotychczas osób dokonali napadu rabunkowego przy użyciu gazu - mówi rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Płocku Iwona Śmigielska-Kowalska.
Do napadu doszło w grudniu 2021 roku przy ulicy Kutnowskiej na obrzeżach miasta. Konwojent był sam. Zamaskowani sprawcy napadli go, gdy przekładał pieniądze w workach do specjalnej skrzyni. Gdy zabrali łup, uciekli samochodem, który spalili kilka ulic dalej. Ze skradzionych ponad 2,8 mln zł odzyskano tylko kilkaset tysięcy. Pieniądze odnalazł policyjny pies. Były ukryte pod podłogą u młodszego z oskarżonych. Oskarżonym grozi od 2 do 12 lat więzienia.