Ujawniono szczegóły śmierci Liama Payne'a. W tle narkotyki i pracownice seksualne

2 godzin temu
Brytyjski wokalista Liam Payne, który zakończył żywot na patio hotelu w Buenos Aires, po tym jak zleciał z trzeciego piętra, był nafaszerowany narkotykami, nietrzeźwy i świeżo po kłótni z dwoma pracownicami seksualnymi, którym nie chciał zapłacić za usługi. Przed śmiercią demolował pokój.


Liam Payne to były muzyk zespołu One Direction. W zeszłym tygodniu spadł z wysokości trzech pięter na patio hotelu w Buenos Aires. Kilka godzin przed śmiercią publikował treści na Snapchacie. Na nagraniach towarzyszyła mu jego dziewczyna Kate Cassidy, która w tym czasie była już w domu na Florydzie.

Jak donoszą argentyńskie media, Payne był najwyraźniej stęskniony damskiego towarzystwa, bo przed śmiercią zaprosił do siebie dwie pracownice seksualne. A także nafaszerował się potężnym zestawem narkotyków.

Według źródeł stacji ABC News w jego organizmie wykryto crack, benzodiazepiny i tzw. "różową kokainę", czyli narkotyk zwykle stanowiący mieszankę metamfetaminy, ketaminy i MDMA.

Argentyńscy śledczy podejrzewają, iż w momencie śmierci mógł być półprzytomny lub całkowicie bez świadomości. Kiedy spadł na patio hotelu Casa Sur doznał szeregu urazów i krwawień. Ratownicy nie byli w stanie mu pomóc.

Nikt mu nie pomógł umrzeć


Prokuratura na razie wyklucza udział osób trzecich w śmierci muzyka. Zarzutów nie postawiła dwóm pracownicom seksualnym, które "spędzały czas" z Paynem przed tragedią. Panie zeznały, iż we trójkę pili alkohol, nie zażywali narkotyków. Dodały, iż po wszystkim wynikł problem natury finansowej, gdyż Liam Payne nie chciał im zapłacić. Zginął godzinę po ich wyjściu z pokoju.

Krótko przed jego śmiercią menedżer hotelu wezwał telefon alarmowy i prosił o pomoc w sprawie jednego gościa. Ze zgłoszenia wynikało, iż Payne miał nadużywać narkotyków i alkoholu, w chwilach przytomności zaś niszczyć pokój.

Wiadomo też, iż pokój Payne'a faktycznie został zdemolowany, znaleziono w nim ślady zażywania narkotyków i różne podejrzane substancje, alkoholu nie licząc. Ostateczne wyniki toksykologii mają być znane dopiero za kilka tygodni, ale już wiadomo, iż muzyk miał we krwi sporo różnych środków odurzających.

Po jego śmierci w wielu miastach doszło do spontanicznych zgromadzeń fanek i fanów, którzy publicznie opłakiwali swojego idola. Takie żałobne spotkania odbyły się choćby w Madrycie, Londynie czy Paryżu. W Buenos Aires pod hotelem Casa Sur płoną znicze i leżą stosy kwiatów.

Kim był Liam Payne?


31-letni Payne pozostawił po sobie dziewczynę oraz 7-letniego syna Beara Greya Payne'a, którego miał ze związku z byłą partnerką, o 10 lat starszą Cheryl Cole.

Liam Payne był najbardziej znany z członkostwa w nieistniejącym już zespole One Direction, który tworzył z Harrym Stylesem, Zaynem Malikiem, Niallem Horanem i Louisem Tomlinsonem. Grupa powstała w 2010 roku w brytyjskim programie "The X Factor" i zdobyła światową sławę, stając się jednym z najpopularniejszych boysbandów w historii.

Debiutancki singiel grupy "What Makes You Beautiful" od razu stał się hitem, a kolejne utwory takie jak "Story of My Life", "Drag Me Down" czy "Best Song Ever" zyskały status kultowych​. Grupa wydała pięć albumów studyjnych, które odniosły sukcesy na światowych listach przebojów. Ich trasy koncertowe wyprzedawały się w błyskawicznym tempie, a fani wypełniali największe stadiony w Europie, USA, Australii i Japonii.

One Direction, którzy rozpadli się w 2016 roku (wcześniej z zespołu odszedł Malik), do dziś posiada olbrzymie rzesze fanek i fanów, którzy cały czas liczyli na powrót ich ulubionej grupy. Payne, podobnie jak pozostali członkowie, kontynuował karierę solową, jednak nie odniósł większego sukcesu. Jego najpopularniejszym solowym singlem jest "Strip That Down".

Idź do oryginalnego materiału