Ugryzł jednego z kleryków, aby okraść seminarium. Miał w ręce kilka tysięcy złotych

2 tygodni temu
Policja z Łomży poinformowała, iż w tamtejszym seminarium duchownym pewien mężczyzna dopuścił się kradzieży rozbójniczej. Miał zamiar wynieść z budynku kilka tysięcy złotych, a podczas próby zatrzymania przez świadków, ugryzł jednego z nich w rękę. Chwilę później do akcji wkroczyły służby.
Do nietypowego incydentu miało dojść w poniedziałek 29 kwietnia 2024 roku. Jak czytamy na stronie Komendy Miejskiej Policji - Łomsza, w samo południe dyżurny tamtejszej komendy odebrał zgłoszenie o kradzieży oraz szarpaninie w Wyższym Seminarium Duchownym w Łomży. Osoba, która miała dopuścić się tego czynu, nie należała do zgrupowania. 43-letni mieszkaniec Ełku wszedł niezauważony do wnętrza budynku i rozpoczął jego przeszukanie. Właśnie w ten sposób w jego ręce trafiło około 3,5 tysiąca złotych, które miał zamiar zabrać ze sobą.
REKLAMA






Zobacz wideo Udawał manekina w galeriach handlowych, by okradać sklepy. Wpadł po degustacji specjałów z jednego ze stoisk



Wszedł do Seminarium Duchownego w Łomży i przeszukał pokoje. W kradzieży przeszkodził mu jeden z duchownych
Po tym, jak funkcjonariusze policji otrzymali zgłoszenie o kradzieży i szarpaninie, natychmiast ruszyli na miejsce. Tam ustalili, iż 43-letni mężczyzna wszedł do budynku bez żadnego pozwolenia i od razu zabrał się za przeszukiwanie pokoi mieszkalnych kleryków oraz wszelkich pomieszczeń biurowych. W trakcie miał znaleźć pieniądze w łącznej kwocie blisko trzech i pół tysiąca złotych. Plan jednak się nie powiódł, ponieważ mężczyzna został zauważony przez kleryków. Wtedy podjął próbę ucieczki, natomiast duchowni próbę zatrzymania osoby podejrzanej o kradzież. W efekcie doszło do wspomnianej wcześniej szarpaniny.

Przy próbie zatrzymania go przez duchownych mężczyzna ugryzł jednego z nich w rękę

- informują funkcjonariusze policji z Łomży.


Chciał ukraść pieniądze z seminarium w Łomży. Może trafić do więzienia
Ostatecznie, mimo próby ucieczki, sprawca całego zajścia został zatrzymany na miejscu zdarzenia i oddany w ręce policji. Z relacji funkcjonariuszy wynika, iż 43-letni mieszkaniec Ełku był już wcześniej karany za podobne przestępstwa. Mężczyzna usłyszał zarzuty, a sąd zdecydował, iż najbliższe miesiące spędzi w areszcie. Za popełnione przestępstwo grozi mu kara pozbawienia wolności, a wyrok może być zwiększony ze względu na jego przeszłość oraz posiadany przez 43-latka status recydywisty.

Za to przestępstwo grozi mu do 10 lat pozbawienia wolności, która w warunkach recydywy może być zwiększona choćby o połowę

- przekazano za pośrednictwem strony Komendy Miejskiej Policji - Łomża.







Dziękujemy, iż przeczytałaś/eś nasz artykuł.Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Idź do oryginalnego materiału