Dzwonili do mieszkańców miasta, przedstawiali się jako pracownicy banku i ostrzegali, iż ktoś próbuje ukraść im pieniądze. Proponowali szybką pomoc, czyli przelanie środków na bezpieczne konto, które w rzeczywistości okazywało się kontem oszustów. Pieniądze znikały, a poszkodowani pozostawali bez szans na ich odzyskanie.