Udawał żołnierza i mówił o planach wysadzenia wału. 26-latek usłyszał zarzuty

3 godzin temu
Zdjęcie: fot. Marcin Bielecki/PAP


Prokuratura Krajowa, która prowadzi śledztwo dot. osób przebranych w mundury i siejących dezinformację podczas powodzi, podała, iż zatrzymany w tej sprawie przez ABW usłyszał zarzuty. PK podała, iż Jakub L., podając się za żołnierza SKW, rozpytywał o słabe miejsca zabezpieczeń wałów przeciwpowodziowych.


Prokuratura Krajowa w piątek poinformowała PAP, iż wszczęto śledztwo w sprawie osób przebranych w mundury, które miały prowadzić dezinformację na temat rzekomego planu wysadzenia wału przeciwpowodziowego. W tej sprawie 19 września ABW zatrzymało dwie osoby, w tym 26-letniego Jakuba L.

"Prokurator przedstawił Jakubowi L. zarzut przeszkadzania w akcji ratowniczej i przywłaszczenia funkcji publicznej (żołnierza)" - podał w sobotę rzecznik prasowy Prokuratury Krajowej prok. Przemysław Nowak.

"A konkretnie zarzut o to, iż w okresie od 16 do 19 września 2024 r. w gminie Czernica w województwie dolnośląskim przeszkadzał działaniom mającym na celu zapobieżenie niebezpieczeństwu dla życia lub zdrowia wielu osób i mieniu w wielkich rozmiarach prowadzonym w ramach akcji ratowniczej realizowanej w wyniku wystąpienia zagrożenia powodziowego na terenie Dolnego Śląska" - przekazał prok. Nowak.

Podał też, iż Jakub L. - będąc ubrany w mundur wojskowy i podając się za żołnierza Służby Kontrwywiadu Wojskowego - rozpytywał o słabe miejsca zabezpieczeń wałów przeciwpowodziowych i dokonywał nocnych oględzin wałów.

Przyznał się

"Jakub L. został przesłuchany w charakterze podejrzanego. Przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu i złożył wyjaśnienia. Dziś będzie decyzja co do środków. Drugi mężczyzna został przesłuchany w charakterze świadka i zwolniony" - dodał rzecznik Prokuratury Krajowej.

O sprawie informował w czwartek podczas sztabu przeciwpowodziowego we Wrocławiu premier Donald Tusk. Odnosił się do informacji, iż Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego zatrzymała osobę, która przebrana w mundur dezinformowała mieszkańców o rzekomym planie wysadzenia wału przeciwpowodziowego.

"Dziękuję za szybką akcję ABW w sprawie, która była sygnalizowana kilkadziesiąt godzin temu. Okazało się, iż rzeczywiście rozpoznanie ABW było trafne i sprawa miała dość poważny charakter" - mówił Tusk. Dodawał, iż "zatrzymani rzeczywiście używali mundurów, zdaje się Służby Kontrwywiadu Wojskowego według dawnego wzoru, ale wiadomo, iż ludzie nie bardzo się orientują, czy ten mundur to jest współczesny wzór czy nie".

Śledztwo prokuratury

Rzecznik prasowy Prokuratury Krajowej prok. Przemysław Nowak poinformował PAP, iż w piątek do wydziału zamiejscowego departamentu ds. przestępczości zorganizowanej i korupcji PK we Wrocławiu wpłynęły materiały z delegatury ABW z tego miasta dotyczące tej sprawy. Rzecznik PK potwierdził też, iż w czwartek ABW zatrzymała dwie podejrzewane osoby. "W dniu dzisiejszym będą z ich udziałem wykonane czynności. Ewentualne szczegóły po czynnościach" - dodał.

Jednocześnie prok. Nowak przekazał, iż na podstawie przekazanych przez ABW materiałów prokurator wszczął śledztwo w sprawie "podejmowania od 16 do 19 września we wsi w województwie dolnośląskim w gminie Czernica czynności polegających na przeszkadzaniu w działaniach mających na celu zapobieżenie niebezpieczeństwu dla życia lub zdrowia wielu osób i mieniu w wielkich rozmiarach w związku z akcją ratowniczą prowadzoną na skutek wystąpienia zagrożenia powodziowego". Ponadto śledztwo dotyczy podawania się za funkcjonariusza publicznego i wykonywania w związku z tym czynności związanych z funkcją.

Zgodnie z Kodeksem karnym "kto przeszkadza działaniu mającemu na celu zapobieżenie niebezpieczeństwu dla życia lub zdrowia wielu osób albo mienia w wielkich rozmiarach, podlega karze więzienia od 3 miesięcy do lat 5". Z kolei "kto, podając się za funkcjonariusza publicznego albo wyzyskując błędne przeświadczenie o tym innej osoby, wykonuje czynność związaną z jego funkcją, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo więzienia do roku".

"Dezinformacja"

W czwartek Tusk, mówiąc o zatrzymanych, podkreślił, iż "za wcześnie jest, żeby powiedzieć, kto tak naprawdę kieruje tymi ludźmi, ale będziemy to naprawdę bardzo bezwzględnie badać i karać".

"Rzeczywiście siali dezinformację i przede wszystkim uznali - badamy dlaczego - iż ich celem jest sianie paniki, głównie w odniesieniu do tego wysadzania wałów, o którym 'informowali' - w cudzysłowie - ludzi" - powiedział szef rządu.

Już w czwartek rano Tusk apelował, by nie wierzyć nikomu, kto opowiada o planach wysadzenia wałów przeciwpowodziowych, podając się za przedstawiciela władz czy służb, i natychmiast informować policję lub wojsko o takim przypadku. Dodawał, iż rząd przy pomocy ABW będzie się starał jak najszybciej eliminować i neutralizować takie zachowania.

PAP

Idź do oryginalnego materiału