W rezultacie zniknął, a oszukany w ten sposób Filip B. miał coraz większe długi, które spłaciła za niego matka. W maju 2022 roku podjął pracę w kieleckim oddziale firmy zajmującej się usługami recyklingowymi. I tam właśnie, w szatni, spotkał się z dawnym „znajomym”. Był w szoku, a jednocześnie obudziła się w nim chęć zemsty.
Opowiedział o tym swojemu ojcu oraz wujkowi, który przyjechał z Wielkiej Brytanii na urodziny swojej babci…
To sprawa honoru…
Kilka dni później w lesie na obrzeżach Kielc znaleziono zwłoki 24-letniego Damiana W. Miał wiele ran tłuczonych głowy oraz obrażenia na rękach, karku, nogach i pośladkach. Był też uderzony w szyję twardym, płaskim narzędziem. Krępowano mu także ręce i nie było wątpliwości, iż doszło do zabójstwa.